Lawina we Włoszech. Ostrzegano przez 6 lat
O tym, że miejsce, w którym znajdował się zniszczony przez lawinę hotel Rigopiano, jest zagrożone, komisja ds. lawin w Abruzji informowała przez sześć lat.
Przypomnijmy, że po zejściu lawiny w hotelu pod śniegiem zostali uwięzieni ludzie. Zginęło 29 osób. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Prokuratura z Pescary, która prowadzi dochodzenie w sprawie katastrofy, przejęła wszystkie protokoły z prac komisji do spraw lawin, powołanej przez władze gminy Farindola, gdzie znajdował się hotel Rigopiano.
W sobotę"La Repubblica" opublikowała komunikaty ostrzegawcze i ekspertyzy opracowane przez komisję w latach 1999-2005. W dokumentach czytamy, że konsultant komisji regularnie ostrzegał, że rejon jest zagrożony - mogą na niego zejść masy śniegu. Podkreślił, że ostatnio lawina zeszła tam w 1959 roku i nie można wykluczyć, że sytuacja się powtórzy.
Komisja do spraw lawin została rozwiązana w 2005 roku, tuż przed rozbudową hotelu. Ostatniemu posiedzeniu komisji przewodniczył ówczesny burmistrz, którego brat jest jedną z osób, które zginęły w wyniku zejścia lawiny.
Przez 10 lat władze prowincji Pescara apelowały do kolejnych burmistrzów Farindoli o reaktywację komisji do spraw lawin - za każdym razem, gdy w tamtej okolicy obowiązywał alarm lawinowy czwartego stopnia w pięciostopniowej skali. Mimo tego w 2006 roku rozpoczęto przebudowę małego schroniska w luksusowy ośrodek turystyczny o nazwie Rigopiano, który 19 stycznia zniszczyła lawina.