"Lato z radiem" całkiem po nowemu
Szef jednej z najpopularniejszych audycji w
Polskim Radiu pożegnał się ze słuchaczami. Dyrekcja Jedynki
zapowiada, że nie zrezygnuje z "Lata z radiem", ale zmieni jego
formułę - pisze "Rzeczpospolita".
28.12.2006 06:30
Roman Czejarek rozstaje się z Polskim Radiem z końcem roku. - Rezygnuję, bo mam dość tego, co się dzieje w Polskim Radiu. Przykro mi, że nowa ekipa uznała "Lato z radiem" za relikt komuny, bo ja nim nie byłem - mówi Czejarek, który kierował programem od 1992 roku.
- "Lato z radiem" miało wzloty, ale ostatnio świeciło światłem odbitym - twierdzi Marcin Wolski, dyrektor radiowej Jedynki. Czejarek czuje się dotknięty krytycznymi wypowiedziami dyrekcji o programie. Uważa, że ożywił formułę sięgającą korzeniami 1971 roku - zorganizował około 800 imprez plenerowych, które obejrzało 7 mln ludzi.
Czym teraz zajmie się dziennikarz? Dostał propozycję pracy od Eurozetu (właściciela Radia Zet) i Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych, których własnością są sieci radiowe Eska oraz Vox FM. Wybrał ZPR.
Mimo odejścia Czejarka Polskie Radio nie rezygnuje ze znanej audycji i promującej ją akcji. Ale chce zmienić formułę. - Chcemy, by trasa koncertowa była bardziej związana z audycją. Ostatnio to były dwa różne byty. Chodzi o to, by to nie były chałtury, tylko koncerty, które można nadawać na antenie, aby pojawiły się w nich elementy kulturalne, regionalne - mówi dyrektor Wolski. Chce, by "Lato z radiem" w 2007 roku dotarło co najmniej do 20 miast. Rozważany jest także koncert za granicą. (PAP)