Lata dwudzieste, lata trzydzieste w Teatrze Roma
- To nie jest zwyczajny koncert swingowej orkiestry, lecz rodzaj muzycznego spektaklu z jazzowym rytmem, scenografią i stylistyką tamtych lat - rekomenduje galę Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu. Na jedynym koncercie w Polsce 15 marca przedstawi się swingowa orkiestra "The Melody Makers", bodaj jedyny europejski big-band prezentujący autentyczne brzmienie orkiestr z lat dwudziestych i trzydziestych. Ten szczególny koncert przygotowano w warszawskim Teatrze Roma.
Swing w latach dwudziestych i trzydziestych był niezwykle rozległym i polarnym trendem jazzu: płyty, audycje radiowe, pisma muzyczne, koncerty i recitale wykorzystywały "swingowe szaleństwo", które wkrótce zalało świat. Orkiestry Benny'ego Goodmana, Duke'a Ellingtona, Tommy'ego Dorseya, Glenna Millera, Counta Basiego wraz ze swingowymi przebojami stawały się gwiazdami komercyjnej rozrywki. Jak podają statystyki, na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, tylko w USA, sprzedano ponad 100 milionów płyt z muzyką swingową. Działo się tak także w Polsce gdzie "murzyńskie muzykanctwo" - jak swing określił wtedy popularny pisarz Kornel Makuszyński - pojawiło się już w końcu lat dwudziestych.
W świat takiego, tanecznego swingu wprowadzi słuchaczy gali orkiestra "The Melody Makers" prowadzona od lat przez Ondreja Havelkę. To sztandarowa orkiestra swingowa, prezentująca swój kunszt nie tylko w czasie ceremonii wręczania nagród Nobla, ale także na najważniejszych galach swingu w całej Europie. Od połowy lat dziewięćdziesiątych jest bohaterem prestiżowego balu w Operze Wiedeńskiej, otwiera doroczne sympozjum International Monetarny Found w Davos, w czasie ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Atlancie (1996 r.) wprowadzała czeską ekipę olimpijską, przygrywała na ślubie i weselu księcia Lichtensteinu, towarzyszy wszystkim ważnym, czeskim oficjalnym delegacjom (od gali w nowojorskim Rockeffeler Center po prezentacje luksusowego samochodu Bugatti).
"The Melody Makers" jest jedną z najpopularniejszych grup jazzu, która z ogromnym humorem i poszanowaniem tradycji potrafi stworzyć muzyczny show, jakiego nie powstydziły się ani Cab Calloway ani Spike Jones - wielcy i legendarni liderzy swingowych orkiestr lat trzydziestych.
Liderem orkiestry jest multiinstrumentalista, aktor, reżyser, tancerz Ondrej Havelka. Określany najczęściej jako "człowiek-orkiestra" jest pomysłodawcą i głównym sprawcą swingowego show orkiestry. Swoje jazzowe ostrogi zdobywał jako muzyk i wokalista słynnej swingowo-dixielandowej grupy "Original Prague Syncopic Orchestra". Z zespołem tym zrealizował sześć płyt oraz odbył liczne trasy koncertowe w całej Europie.
Przełomowym dla muzyka i zdolnego twórcy (aktora i reżysera) stał się udział w konkursie w Montreux (1991 r.) i zdobycie nobilitującej Srebrnej Róży. Ondrej Havelka zaprezentował wtedy krótkie czarno-białe filmy, ukazujące humor i radość bawienia się swingiem. W 1995 roku otrzymał nagrodę Czech Grammy za teledysk roku, by kilka miesięcy później odebrać MTV-Clip Award za realizację "Jingle Bells". To właśnie dla potrzeb filmu i estrady założył swingowy big-band "Ondrej Havelka & His Melody Makers", z którym odnosi wielkie sukcesy na estradach całego świata.
Jako autor i reżyser przygotował wiele tematycznych programów, z których najważniejsze to "Tribute to George Gershwin" (1998 r.), "Just For The Present Day" (1999 r.), "Blue on My Hart" (2002 r.), "Sweet & Hot: Devoted to Bing Crosby" (2003 r.) oraz cieszący się ogromnym powodzeniem spektakl "The Story of Jazz". Program ten, który premierę miał w słynnej praskiej Sali Lucerna w 2000 roku, zostanie zaprezentowany w Warszawie.