PolskaLasota: o. Hejmo nie mógł nie wiedzieć, z kim rozmawia

Lasota: o. Hejmo nie mógł nie wiedzieć, z kim rozmawia

Ojciec Konrad Hejmo mógł nie mieć świadomości,
że w sensie formalnym jest tajnym współpracownikiem Służby
Bezpieczeństwa, ale nie mógł mieć wątpliwości, z kim rozmawiał i
komu przekazywał informacje - powiedział Marek Lasota
z krakowskiego IPN.

Lasota, który w Instytucie Pamięci Narodowej zajmuje się badaniem inwigilacji Kościoła przez SB, powiedział , że w materiałach Instytutu rzeczywiście nie ma "własnoręcznie sporządzonego i podpisanego przez o. Hejmo zobowiązania o współpracę".

Ojciec Hejmo mógł nie być świadomy, że jest uznany, traktowany i prowadzony jako tajny współpracownik. W moim przeświadczeniu nie mógł mieć jednak wątpliwości, z kim rozmawiał. To wynika jasno z tego raportu - ocenił Lasota.

Lasot dodał, że informacje, jakie ojciec Hejmo przekazywał SB, nie dotyczyły bezpośrednio Jana Pawła II. Ojciec Hejmo był zbyt odległy, nie zajmował żadnego miejsca w strukturze watykańskiej i w hierarchii Stolicy Apostolskiej, aby mógł mieć poufne informacje dotyczące Jana Pawła II - wyjaśnił Lasota.

Jego zdaniem nie oznacza to jednak, że Hejmo przekazywał informacje nieistotne. Lasota dodał, że duże wrażenie zrobiły na nim informacje przekazywane przez Hejmo przed drugą pielgrzymką papieża do Polski w 1983 r. na temat planowanego spotkania z Lechem Wałęsą.

To wszystko były informacje bardzo ważne z punktu widzenia operacyjnego. Porzućmy myślenie, że były informacje mniej lub bardziej istotne dla Służby Bezpieczeństwa. Wszystko miało swoje uzasadnienie i było wykorzystywane dla potrzeb operacyjnych - powiedział.

Marek Lasota przygotowuje książkę na temat inwigilacji Kościoła przez służby specjalne PRL pod tytułem "Karol Wojtyła w dokumentach UB i SB".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)