"Langenort" wypłynął z Władysławowa
Statek "Langenort" - pływająca klinika
aborcyjna - wypłynął po raz drugi z portu we Władysławowie. Jak
poinformował kapitan portu Kazimierz Undro, jednostka
udała się w "rejs zagraniczny".
"Załoga jednostki dokonała odpraw, wszystkich stosownych rzeczy, które przy tej sytuacji są wymagane i ruszyła w rejs zagraniczny" - powiedział Undro.
Dodał, że załoga podała "przypuszczalny port docelowy" do którego chce zawinąć "Langenort", jednak zasłaniając się tajemnicą służbową nie chciał go ujawnić.
"O godzinie 11 funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej we Władysławowie zakończyli kontrolę graniczną na statku Langenort. Na statku znajduje się sześcioosobowa załoga, w tym jeden mężczyzna, oraz siedem pasażerek. Pięć Polek i dwie Holenderki" - powiedział rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej, Grzegorz Goryński.
Dodał, że statek zamierza wypłynąć w rejs za granicę wód terytorialnych.
W czwartek jednostka opuściła port we Władysławowie, zabierając na pokład pasażerki; po kilku godzinach powróciła do portu.