ŚwiatŁagodna deklaracja antyterrorystyczna

Łagodna deklaracja antyterrorystyczna

Po wielogodzinnej dyskusji zgromadzeni
na szczycie w Barcelonie przywódcy państw UE i regionu
śródziemnomorskiego uchwalili tekst wspólnego oświadczenia na
temat terroryzmu, usuwając z niego wszystkie ostrzejsze
sformułowania - poinformowali członkowie obradujących
delegacji.

28.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 14:48

Przedstawiciele Unii Europejskiej zrezygnowali ze stwierdzenia, że brak prawa do samostanowienia nie usprawiedliwia terroryzmu. Dyplomaci z państw arabskich wycofali się natomiast z żądania, aby umieścić w deklaracji sformułowanie o prawie do walki z obcą okupacją.

Eksperci nie są zdziwieni złagodzeniem treści deklaracji w sprawie terroryzmu. Zgodni są także co do tego, że współpraca Unii Europejskiej ze światem arabskim, w takich sprawach jak terroryzm, będzie zawsze bardzo trudna.

Krzysztof Karolczak z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że wciąż problemem jest stworzenie wspólnej dla obu stron definicji terroryzmu. Świat arabski inaczej definiuje, czym jest walka narodowo-wyzwoleńcza i jakich w niej można chwytać się działań. Karolczak dodaje, że w Barcelonie, zupełnie nie potrzebnie, do jednego worka wrzucono sprawę terroryzmu i integracji w Unii Europejskieji imigrantów.

Innego zdania jest profesor Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej. Przyznaje on, że zestawienie tych dwóch problemów jest mało eleganckie, choć przyszłość może pokazać, że było słuszne. Wysoce prawdopodobne jest bowiem odradzanie się grup terrorystycznych w krajach, skąd pochodzą imigranci trafiający do Europy. Wraz z nimi trafiają do nas również idee ekstremistycznych grup muzułmańskich działających w świecie arabskim - dodaje profesor Nowak-Far.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)