L. Kaczyński: wolny rynek nie może obejmować wszystkich
Prezydent Lech Kaczyński ocenia, że światowy kryzys gospodarczy wymaga odpowiedniej reakcji w kwestii ochrony rynków pracy. Otwierając sesję inaugurującą szczyt Międzynarodowej Konferencji Pracy w Genewie, prezydent podkreślił, że świat potrzebuje rewizji liberalnego sposobu myślenia o gospodarce. Lech Kaczyński zaznaczył, że nie ma alternatywy dla wolnego rynku, ale nie może on obejmować "wszystkich i wszystkiego".
15.06.2009 | aktual.: 15.06.2009 13:03
Prezydent podkreślił, że na tle innych państw Polska wciąż radzi sobie relatywnie dobrze w warunkach kryzysu. Przypomniał, że choć bezrobocie wzrosło, to jest wciąż niższe niż na początku wieku. Dodał, że wciąż nie ma danych wskazujących na recesję, a osiągnięcie zerowego wzrostu gospodarczego będzie wciąż zadowalające, zważywszy na kondycję gospodarek innych państw.
Lech Kaczyński zwrócił uwagę na zagrożenia, przed jakimi stoją pracownicy. Zdaniem prezydenta, odchodzenie od litery prawa pracy jest na świecie coraz częstsze. Przypomniał o praktyce samozatrudnienia osób, które spełniają wszelkie warunki do bycia zwykłymi pracownikami. Prezydent przypomniał, że Międzynarodowa Organizacja Pracy stara się walczyć z takimi praktykami.
Głównym tematem tegorocznej Międzynarodowej Konferencji Pracy w Genewie jest wpływ kryzysu gospodarczego na sytuację na rynku pracy. Prezydent Lech Kaczyński wygłosił wykład otwierający spotkanie. W konferencji uczestniczą także prezydenci Francji, Brazylii, Argentyny i Finlandii.
Genewska konferencja to coroczne spotkanie delegatów 182 krajów członkowskich Międzynarodowej Organizacji Pracy. W tym roku okazja szczególna, bo organizacja świętuje 90-lecie.