L.Kaczyński: wierzę, że Ukraina utrzyma kurs na Zachód
Polska wierzy, że Ukraina utrzyma kurs na
Zachód, a rola Kijowa w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego
Europy to czynnik, który może przyspieszyć integrację Ukrainy ze
światem euroatlantyckim - takie przekonanie
wyraził prezydent Polski Lech Kaczyński w rozmowie z opiniotwórczym kijowskim tygodnikiem "Dzerkało Tyżnia".
"Wierzę, że Ukraina utrzyma swój prozachodni kurs. Problemy, z którymi stykacie się dzisiaj, można było przewidzieć (...). 'Pomarańczowa ekipa' zjednoczyła się na zasadzie 'przeciwko komuś'. Dzisiaj trzeba zaś odpowiedzieć na pytanie: 'czego chcecie'" - powiedział polski prezydent przed planowaną na najbliższy wtorek wizytą na Ukrainie.
Kaczyński zapewnił, że kwestia ukraińska jest jednym z głównych priorytetów polskiej polityki zagranicznej. "Bez wolnej Ukrainy nie ma wolnej Polski. Dlatego też jesteśmy żywotnie zainteresowani w (utrzymaniu) całkowitej niepodległości i dobrobycie ekonomicznym Ukrainy (...). Nie znam w Polsce żadnego polityka, który nie popierałby tego stanowiska" - czytamy.
Mówiąc o problemach, które zostaną poruszone podczas wizyty na Ukrainie, prezydent podkreślił, że najważniejszym z nich będzie sytuacja wewnętrzna w obu krajach. Jako drugi istotny temat rozmów wskazał bezpieczeństwo energetyczne w kontekście niedawnego rosyjsko-ukraińskiego konfliktu gazowego.
Kaczyński poinformował, że sprawa ta była jednym z punktów jego spotkania z amerykańskim prezydentem George'em W. Bushem. "Podsumowanie tej rozmowy było takie, że nikt nie może być namiestnikiem Ukrainy - sam naród (ukraiński) powinien decydować, czy Ukraina ma być niezależna" - powiedział prezydent.
"W rzeczywistości omówienie tego problemu (bezpieczeństwa energetycznego) może stać się dla Ukrainy szansą, która przyspieszy jej zbliżenie z NATO i Unią Europejską. (...) Mam wątpliwości, czy gdyby Rosjanie uświadamiali sobie, jakie wyniki przyniosą ich decyzje z przełomu przyszłego i bieżącego roku, to czy zostałyby one podjęte" - czytamy.
Lech Kaczyński mówił także o swoich oczekiwaniach związanych z marcowymi wyborami do Rady Najwyższej, czyli parlamentu Ukrainy. "Chcę wierzyć, że Ukraina pozostanie 'pomarańczowa', a więc będzie krajem z gospodarką rynkową, uznającą wartości europejskie" - podkreślił.
Na pytanie, czy "zgodnie z polską tradycją" ma zamiar spotkać się w Kijowie z opozycją, prezydent odpowiedział, że "czasy się zmieniły, ale tradycja pozostała". "Mam takie plany, ale nie chciałbym mówić o szczegółach. Przyznam się tylko, że jest część ukraińskiej opozycji, z którą chciałbym się spotykać i część, z którą nie bardzo..." - czytamy w rozmowie z Lechem Kaczyńskim w tygodniku "Dzerkało Tyżnia".
Jarosław Junko