L. Kaczyński: nikt nie będzie rządził za pomocą rozporządzeń
Prezydent Lech Kaczyński zaprzeczył, jakoby podczas spotkania z szefem Platformy Obywatelskiej
Donaldem Tuskiem mówił, że ewentualna wygrana PO w
przedterminowych wyborach oznaczałaby, że przyszły rząd musiałby
rządzić jedynie za pomocą rozporządzeń.
14.10.2006 | aktual.: 14.10.2006 13:30
Nikt w Polsce nie jest w stanie rządzić za pomocą rozporządzeń. To co mówiłem dotyczyło treści Dziennika Ustaw, a sprawa dotyczyła nie wyborów, tylko obecnego parlamentu, gdyby doszło do zmiany rządu - mówił L. Kaczyński. Prezydent odniósł się w ten sposób do pytania, czy PO będzie zmuszona rządzić jedynie za pomocą rozporządzeń, nawet jeśli wygra wybory parlamentarne.
Prezydent spotkał się w ramach konsultacji z liderami partii zasiadających w parlamencie, w tym z szefem PO Donaldem Tuskiem. Lider PO powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu, że prezydent oświadczył, "ewentualne zwycięstwo PO (w wyborach parlamentarnych) będzie oznaczało, że przyszły rząd będzie rządził wyłącznie przy pomocy rozporządzeń".
Tłumacząc to na język polski, pan prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że w przypadku, kiedy nie będzie rządził jego brat Jarosław Kaczyński, on - jako prezydent - nie będzie akceptował żadnych rozstrzygnięć ustawowych Sejmu - podkreślił Tusk.
Wówczas Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta powiedział dziennikarzom, że podczas spotkania nie usłyszał niczego, co by uprawniało Tuska do takiego komentarza. Podkreślił jednak, że prezydent - zgodnie z konstytucją - może ustawy podpisać, zawetować lub wysłać do Trybunału Konstytucyjnego.