Kwiaty i znicze w miejscach pamięci powstania styczniowego
W 143. rocznicę wybuchu powstania
styczniowego w miejscach z nim związanych zapłonęły w niedzielę
znicze, złożono kwiaty. W Muzeum Niepodległości w Warszawie z
okazji rocznicy powstania odbył się Koncert Pamięci.
22.01.2006 | aktual.: 25.01.2006 16:36
Przed pomnikiem - Krzyżem Romana Traugutta w parku jego imienia kwiaty złożyli przedstawiciele władz Warszawy, rady stolicy i dzielnicy Śródmieście. W uroczystościach zorganizowanych przez wojsko uczestniczyli harcerze, członkowie Stowarzyszenia Szarych Szeregów, byli żołnierze Armii Krajowej. Przyszli też przedstawiciele związków rzemieślniczych i artystycznych.
Podobna uroczystość odbyła się przy Bramie Straceń na Warszawskiej Cytadeli. Kwiaty i znicze pojawiły się też w innych punktach związanych ze zrywem niepodległościowym 1863-64 roku. W południe w kościele św. Katarzyny w Warszawie odprawiona została msza św. w intencji Ojczyzny. W Łodzi przed tablicą upamiętniającą powstanie złożono kwiaty.
Powstanie styczniowe wybuchło w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W ciągu całego zrywu doszło do ponad tysiąca mniejszych lub większych potyczek, a w walkach wzięło w sumie udział co najmniej 150 tys. powstańców.
Od początku lat 60. XIX w. polscy patrioci wykorzystując osłabienie Rosji w wyniku wojny krymskiej (1853-1856) podjęli próby wyzwolenia Polski spod jarzma rosyjskiego. Pod koniec 1861 r. dwa rywalizujące ze sobą ugrupowania polityczne - "białych" i "czerwonych" zorganizowały sieć konspiracyjną. Stronnictwo "czerwonych" opowiadało się za zorganizowaniem powstania, program ugrupowania "białych" zakładał odsunięcie walk na dalsze lata.
Przeciwnikiem akcji zbrojnych był margrabia Aleksander Wielopolski, od czerwca 1862 r. naczelnik rządu cywilnego Królestwa Polskiego. Aby rozbić ugrupowania konspiracyjne margrabia Wielopolski zarządził w połowie stycznia 1863 r. pobór do wojska rosyjskiego, czyli słynną potem brankę.
W odpowiedzi 22 stycznia 1863 r. kierowany przez "czerwonych" Komitet Centralny Narodowy ogłosił się Tymczasowym Rządem Narodowym i wezwał naród do powstania. Jednocześnie dwoma dekretami uwłaszczył chłopów i obiecał ziemię bezrolnym uczestniczącym w walce.
Powstanie szybko rozszerzyło się z ziem Królestwa na Litwę, Białoruś i Ukrainę. Do polskich powstańców dołączyli zagraniczni ochotnicy - Francuzi, Węgrzy, Włosi, Rosjanie.
Powstanie przez cały swój czas miało charakter rozproszonej akcji partyzanckiej. Powstańcom nie udało się opanować na dłużej większego terytorium, a władze powstania nie miały stałej siedziby. Po klęsce większych zgrupowań partyzanckich, m.in. w bitwach pod Węgrowem i Siemiatyczami, walkę toczyły głównie niewielkie, ruchliwe oddziały.
Równolegle z akcją zbrojną działały struktury państwa podziemnego. W kraju, okupowanym przez coraz liczniejszą armię rosyjską, działała podziemna administracja, sądownictwo, finanse, wydawnictwa. W ukryciu funkcjonował Rząd Narodowy.
Przeważająca siła wojsk rosyjskich oraz coraz częstsze aresztowania przywódców powstania doprowadziły do powolnego jego upadku. 5 sierpnia 1864 r. na szubienicy zginął Romuald Traugutt wraz ze współpracownikami. Ostatnie oddziały powstańcze pod dowództwem ks. Stanisława Brzóski przetrwały na Podlasiu do końca 1864 r.
Powstanie styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX w. Bilans insurekcji był tragiczny - dziesiątki tysięcy poległych lub straconych przez Rosjan, zesłania na Syberię, konfiskaty majątków uczestników powstania.
Niewątpliwym sukcesem powstańców było zmobilizowanie do walki dużej części polskiego społeczeństwa. Mimo zapowiedzi uwłaszczenia do zrywu nie przyłączyli się jednak chłopi, a część z nich wystąpiła przeciw powstańcom.