PolskaKwiatkowski: będę osobiście interweniował u Rosjan

Kwiatkowski: będę osobiście interweniował u Rosjan

- Premier po spotkaniu z prokuratorem generalnym poprosił zarówno ministra spraw zagranicznych i ministra sprawiedliwości o wsparcie tych działań, bo prokuratura formalnie występuje o przekazanie wraku samolotu w ramach wniosku o pomoc prawną. Ja oczywiście takie działania podejmę, nie tylko listownie jak do tej pory robiłem, ale również osobiście, kiedy w połowie maja będę na zaproszenie swojego odpowiednika - rosyjskiego ministra sprawiedliwości - w Rosji - mówił minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski w "Kontrwywiadzie RMF FM" pytany o interwencję Polski w sprawie przekazania wraku tupolewa.

04.05.2011 | aktual.: 04.05.2011 12:11

- W maju zeszłego roku byliśmy w impasie w relacjach polsko-rosyjskich, bo jeden w wicepremierów rosyjskiego rządu powiedział publicznie, że całość dokumentacji stronie polskiej została przekazana, co nie było prawdą. Wtedy pokrywało się to z moją wizytą w Rosji - powiedział Kwiatkowski. - Mój rosyjski odpowiednik powiedział publicznie, że oczywistą rzeczą jest, że kolejne dokumenty będą trafiać do Polski i one rzeczywiście wtedy trafiły. Niezależnie od tego, że w Rosji jest taka sama sytuacja jak w Polsce, czyli minister sprawiedliwości nie jest prokuratorem generalnym, korzystając z tych nieformalnych kontaktów podejmę całkiem formalną interwencję, przekazując w tej sprawie stanowisko polskiego rządu niezależnie od noty ministra spraw zagranicznych, która już została przekazana - dodał.

Kwiatkowski wyjaśniał, że chodzi o notę "w sprawie przekazania dodatkowych materiałów i niezrealizowanych wniosków o pomoc prawną". - Oprócz szczątków samolotu Tu-154 jest oczywiście jeszcze sprawa związana m.in. z częścią dokumentacji i tzw. czarnymi skrzynkami - przypomniał.

Minister sprawiedliwości był również pytany, czy bez wraku i bez oryginałów czarnych skrzynek komisja Millera powinna zakończyć pracę. - Prof. Żylicz, jeden z członków komisji, powiedział publicznie, a jest to osoba, która tymi aspektami się w komisji m.in. zajmuje, że jest ona w stanie zakończyć pracę na podstawie posiadanych materiałów - odpowiedział. Dodał również, że "w troszkę innej sytuacji jest prokuratura, ale tutaj działam w zaufaniu do tych słów, że pracę komisja Millera może zakończyć stosunkowo szybko".

- W związku z tym, że komisja ministra Millera bada przyczyny katastrofy i ma dokumenty m.in. związane z nagraniami z czarnych skrzynek, chociaż bez samych czarnych skrzynek, ona jest w trochę innej sytuacji. W innej sytuacji jest prokuratura, bo ta żeby zakończyć swoje postępowanie musi mieć więcej dokumentów - odpowiedział Kwiatkowski na pytanie, czy bez oryginałów raport nie okaże się wadliwy i przez to zakwestionowany.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)