Kwaśniewski: zagrożenie atakiem jest realne
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że zagrożenie atakiem terrorystycznym jest realne. Zapewnił, że Polska wycofa swoje wojska z Iraku, jeżeli tylko sytuacja w tym kraju ustabilizuje się.
W radiowych "Sygnałach Dnia" Kwaśniewski powiedział, że "mamy do czynienia z bardzo dobrze zorganizowaną siatką, dysponującą i wiadomościami i materiałami i także logistyką. Tym bardziej nakłada to na służby państwa ogromne zadania, ale też apeluję o czujność obywateli".
Prezydent odniósł się w ten sposób do czwartkowej publikacji w "Gazecie Wyborczej". Gazeta wydrukowała fragmenty opublikowanego w Internecie raportu, na który w grudniu 2003 r. natrafili norwescy wojskowi. Zawiera on analizę hiszpańskiej polityki i wezwanie zwolenników Al-Kaidy do zaatakowania Hiszpanii. W raporcie znajduje się także analiza społecznej i politycznej sytuacji w naszym kraju.
"Jako podsumowanie kwestii polskiej możemy stwierdzić, że kraj ten pomimo całej swojej słabości i biedy (wystawił) większość (wojsk) pośród krajów pozostających w Iraku i nie naraża się (na nic) poza ryzykiem strat w ludziach. To nie jest wysoka cena, ale w przypadku wycofania części wojsk zachodnich (Polska) musi być przygotowana (i jej prezydent także) na pewne trudności. Jednak prawdopodobieństwo, że opuści ona Irak, jest niewielkie" - można przeczytać we fragmentach raportu.
Na pytanie, czy się boi, prezydent odpowiedział: "Nie, nie boję się. Nie można żyć w takim strachu". "W ośrodkach terrorystycznych planuje się, analizuje, działa, więc nie jest tak, że te wszystkie projekty jak zamach w Madrycie powstają w sposób spontaniczny" - powiedział Kwaśniewski.
Na sugestię prowadzącego audycję, żeby wydać decyzję o wycofaniu polskich żołnierzy z Iraku, to wtedy społeczeństwo przestanie się bać, Kwaśniewski powiedział: "Ta decyzja prawdopodobnie jeszcze bardziej zachęciłaby do ataku, ponieważ atakuje się zazwyczaj kraje uznawane za słabe, gdzie takim działaniem można wzbudzić rozmaite emocje społeczne".
Prezydent przyznał jednocześnie, że Polska musi swoją misję w Iraku wypełnić choćby po to, żeby nie było tam jeszcze jednego dodatkowego zapalnego miejsca na świecie. Jego zdaniem wycofanie dzisiaj wojsk międzynarodowych z Iraku oznacza chaos, wojnę i prawdopodobnie całkowitą destabilizację w regionie.