Kwaśniewski: przedłużanie ciszy wyborczej to skandal
Politycy koalicji LiD nie kryją oburzenia z
powodu przedłużenia w niedzielę do godz. 22.55 ciszy wyborczej.
To skandal, wszyscy czekają na wynik wyborczy, który jest ogólnie
znany z prognoz - powiedział dziennikarzom w sztabie wyborczym
LiD były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
21.10.2007 | aktual.: 21.10.2007 23:18
Z kolei zdaniem szefa SdPl Marka Borowskiego, argument, że zabrakło kart do głosowania "jest zupełnie nie do przyjęcia".
To jest koniec IV RP w sposób spektakularny, że nie potrafimy ogłosić prognozowanego wyniku wyborczego - powiedział Kwaśniewski. Jego zdaniem, szacunek do obywateli wymaga podania tych nieoficjalnych wyników po godz. 20, wtedy, kiedy zakończyły się głosowania w większości komisji wyborczych.
Szanujmy ludzi, którzy jutro, w poniedziałek, idą do pracy. Nie wiem ile osób jest w stanie wytrzymać do godz. 23 przy telewizorach, aby obejrzeć ten kryminał parlamentarno-wyborczy - mówił.
Były prezydent podkreślił, że demokracja ma swoje reguły - o godz. 20 kończą się wybory i po tej godzinie powinny być podane prognozy wyników wyborczych.
Odnosząc się do przewidywanej wygranej PO i przegranej PiS, Kwaśniewski stwierdził, że jest to klęska PiS-u. Przegrał pan, mając podporządkowane sobie właściwie wszystko - zwrócił się do premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Liderowi PO Donaldowi Tuskowi, Kwaśniewski zadedykował słowa, jakie w wygranych wyborach w 2001 roku SLD usłyszał od Lecha Wałęsy: "Uważajcie, bo im więcej wygraliście, to tym więcej przegracie".
Były prezydent uważa, że obecne wybory były plebiscytem: kto jest za państwem Kaczyńskich, a kto przeciw. Kwaśniewski uważa, że zgodnie z sondażami LiD stanie się trzecią siłą w parlamencie.
Wynik LiD-u nie może dawać satysfakcji. Moja osoba nie pomogła centrolewicy - mówił Kwaśniewski, zaznaczając, że bierze odpowiedzialność za ten wynik.
Odnosząc się do przewidywanej rekordowej frekwencji w wyborach, Borowski powiedział, że może ona być wynikiem tylko jednego zjawiska - "zmobilizowania się ludzi przeciwko rządom PiS".
To jest koniec IV RP. Jako Joanna Szczepkowska bis ogłaszam, że IV RP 21 października umarła. Każdy kto będzie próbował ją wskrzesić, a to adresuję do Platformy Obywatelskiej, która zapewne będzie rządzić, skończy tak samo jak PiS - powiedział Borowski.