Kwaśniewski pożegnał się z narodem
Aleksander Kwaśniewski w pożegnalnym orędziu powiedział, że zostały osiągnięte podstawowe cele jego prezydentury. W piątek na prezydenta zostanie zaprzysiężony Lech Kaczyński.
Aleksander Kwaśniewski powiedział, że te ostatnie 10 lat było dla niego niezwykłe. Podkreślił, że jest dumny z tego, iż przez dwie kadencje pełnił urząd prezydenta.
Prezydent Kwaśniewski dodał, że jego dwie kadencje były jednym z najlepszych i najbardziej pomyślnych okresów w dziejach naszego państwa.
Jesteśmy bezpieczni, bo jesteśmy w NATO, mamy wielkie szanse rozwojowe, bowiem jesteśmy w Unii Europejskiej. Uzyskaliśmy silną i przyjazną pozycję w regionie, zbudowaliśmy dobre stosunki ze wszystkimi sąsiadami - podkreślił.
Chcę podziękować wszystkim, którzy pracowali dla ojczyzny, całemu narodowi - powiedział Aleksander Kwaśniewski. Podziękował m.in. parlamentom, rządom, instytucjom państwowym, siłom zbrojnym, policji - wszystkim, którzy cegiełka po cegiełce budowali i tworzyli nasze osiągnięcia.
Szczególne podziękowania ustępujący prezydent skierował do Kościoła katolickiego - za wkład w umacnianie naszej niepodległości i demokracji.
Wszyscy wiemy jak wiele zawdzięczamy Janowi Pawłowi II - powiedział Kwaśniewski. Dodał, że będzie pamiętał ile osobiście zawdzięcza papieżowi.
Chciałbym, by z tego pożegnalnego spotkania wynikało przekonanie, że szczególna siła tkwi w nas samych. To myśmy tworzyli Polskie sukcesy. Trudno byłoby gdyby nie było takiej konsekwencji wśród milionów moich rodaków - zaznaczył prezydent.
Prezydent złożył w imieniu swoim i swojej żony Jolanty, która towarzyszyła mu podczas wygłaszania orędzia, życzenia spokojnych świąt Bożego Narodzenia, wszelkiej pomyślności w 2006 roku i kolejnych latach.
Na koniec prezydent podziękował za "honor, który wypełniał przez 10 lat". Polsko, życzymy Ci pomyślności - powiedział Kwaśniewski. W piątek kończy się 10-letnia prezydentura Kwaśniewskiego. Tego dnia przed Zgromadzeniem Narodowym zostanie zaprzysiężony Lech Kaczyński.