Kwaśniewski: Polska strategicznym partnerem USA
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że "Polska jest rzeczywiście strategicznym partnerem
Stanów Zjednoczonych".
07.12.2005 21:55
Na forum Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce Kwaśniewski powiedział, że "nie ma żadnych zasadniczych wątpliwości" w sprawie relacji polsko-amerykańskich. Bardzo wiele tutaj osiągnęliśmy, mam też poczucie osobistego sukcesu - dodał.
Prezydent wymienił jednak kilka kwestii, które - jego zdaniem - powinny podlegać "aktywnemu rozpracowywaniu" w stosunkach obu krajów. Wśród nich wymienił m.in. pogłębienie współpracy gospodarczej Polski i USA oraz kwestię wiz dla Polaków podróżujących do Ameryki.
Polska jest dzisiaj gospodarczo bardziej rozwinięta, ma więcej inwestorów zagranicznych, dane o polskiej gospodarce wyglądają wręcz imponująco. Polska jest członkiem Unii Europejskiej, jesteśmy w NATO - w tym samym pakcie politycznym militarnym nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, ale także - po raz pierwszy od tysiąca lat - w tym samym pakcie polityczno-militarnym z Niemcami - podkreślił prezydent.
Dziś - mówił prezydent - mamy wręcz problem z tym, że "Polska staje się zbyt atrakcyjna". Przecież jednym z głównych argumentów Unii Europejskiej jest to, że poprzez swoisty dumping socjalny czy kosztowy jesteśmy zbyt atrakcyjni i tutaj chcą przenosić się wielkie firmy europejskie - argumentował Kwaśniewski.
Według niego, Polska zbudowała w ostatnich latach "solidne podstawy" dla wzrostu gospodarczego, czego dowodem - dodał - jest m.in. nasza "twarda i stabilna" waluta oraz wysoka liczba studentów w przeliczeniu na mieszkańców.
Z członkami Amerykańskiej Izby Handlowej Kwaśniewski dzielił się także swoimi obawami; jedną z nich jest dla niego Prawo i Sprawiedliwość, które - zdaniem prezydenta - "nie było partią programu gospodarczego, lecz partią ideologii i hasła IV RP".
To była partia raczej odpowiedzi na pewne oczekiwania społeczne natury socjalnej, aniżeli konkretnego i jasnego programu gospodarczego. Pod tym względem to PO była partią programu gospodarczego - powiedział.
"Drugie niebezpieczeństwo" - jak określił Kwaśniewski - to sytuacja, w której obecny mniejszościowy rząd musi zabiegać o poparcie "dwóch ugrupowań o ewidentnie populistycznym charakterze - Samoobrony i LPR".
Oczywiście trudno budować długofalowy i konsekwentny program gospodarczy mając tego typu partnerów. Jak to będzie się działo - nie wiem. W moim przekonaniu to niezwykle ryzykowny fragment polskiej sytuacji - zaznaczył prezydent.