Kwaśniewski o wyborach. Tak ocenia Nawrockiego i Trzaskowskiego
- Największą słabością Nawrockiego jest to, że on w polityce jest nowy i będzie musiał się jej uczyć - ocenia Aleksander Kwaśniewski. Z kolei Rafał Trzaskowski, zdaniem Kwaśniewskiego, zna politykę i "ma dobrą pozycję w układach zewnętrznych". Były prezydent był gościem programu "Didaskalia".
Co musisz wiedzieć?
- Według Aleksandra Kwaśniewskiego współczesna prezydentura cierpi na nieobecność liderów politycznych jako kandydatów, co prowadzi do wyboru osób kreowanych przez partie, często zależnych od partyjnych układów.
- Wskazuje, że od czasów decyzji Donalda Tuska o niekandydowaniu w 2010 roku prezydentami zostają postaci takie jak Andrzej Duda czy Karol Nawrocki, co osłabia ich autonomię i zdolność do niezależnego działania.
- Kwaśniewski ocenił, że słabością Karola Nawrockiego jest fakt, że "jest nowy w polityce".
- Rafała Trzaskowskiego ocenił, jako "kompetentnego" i "znającego politykę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
„Nie róbcie tego, bo zawetuję!’ tak wygląda prawdziwa władza prezydenta - Aleksander Kwaśniewski
W rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą były prezydent krytykuje rosnącą rolę agencji PR w polskiej polityce, która wpływa na wybór kandydatów.
- Ja często mówię, i to nie dotyczy tylko wyborów prezydenckich, ale parlamentarnych: nie mówcie mi, kto stoi na czele, jakie listy. Mówcie mi, jaka agencja PR-owa za nimi stoi. Ja wtedy wiem bardziej, o co chodzi - przyznaje Aleksander Kwaśniewski, gość "Didaskaliów".
Jako przykład wskazuje Karola Nawrockiego, kandydata wykreowanego przez PiS, pozbawionego doświadczenia politycznego.
- Największą słabością Nawrockiego jest to, że on w polityce jest nowy i będzie musiał się jej uczyć. To zupełnie inny warsztat, inne instrumenty, inne kontakty, których on nie ma - mówi Kwaśniewski.
Z kolei Rafała Trzaskowskiego ocenia jako bardziej kompetentnego, choć niebędącego kluczowym liderem Platformy Obywatelskiej.
- Trzaskowski jest wykształcony, kompetentny, zna politykę, jest proeuropejski i ma dobrą pozycję w układach zewnętrznych - wylicza Kwaśniewski.
Kwaśniewski o wyzwaniach dla przyszłego prezydenta
W obliczu globalnych napięć - wojny na Ukrainie, zmian w polityce USA pod rządami Donalda Trumpa i wyzwań w Unii Europejskiej - Aleksander Kwaśniewski wskazuje, jakie cechy powinien mieć przyszły prezydent.
- Potrzebujemy osoby kompetentnej, która zna politykę, nie musi się uczyć za długo, z niezłymi kontaktami w świecie, myślącej o tym, żeby coś z tego wyszło, a nie że "moje ego jest szczęśliwe" - twierdzi.
Były prezydent podkreśla, że kluczowe zadania to wzmacnianie bezpieczeństwa (nie tylko militarnego, ale i instytucjonalnego), odbudowa kapitału społecznego poprzez łagodzenie podziałów oraz aktywna rola w Unii Europejskiej.
- Polska jest za dużym krajem, żeby nie uczestniczyć w dyskusjach o przyszłości UE. Trzeba jeździć, przekonywać partnerów, wzmacniać Unię - mówi.
Zwraca też uwagę na potrzebę przemyślenia relacji z Chinami i utrzymania partnerstwa z USA, mimo ich rosnącego izolacjonizmu.
Nieobecność liderów. Kwaśniewski o tym, kto kandyduje na najwyższy urząd w państwie
Gość "Didaskaliów" ocenia, że współczesna prezydentura cierpi na nieobecność liderów politycznych jako kandydatów.
Kwaśniewski wyjaśnia, że kluczowym momentem była decyzja Donalda Tuska w 2010 roku, który po przegranej w 2005 roku zrezygnował z kandydowania, wskazując Bronisława Komorowskiego.
- Tusk powiedział, że nie będzie pilnował żyrandola, chce się zajmować prawdziwym rządzeniem - przypomina Kwaśniewski. W efekcie - jego zdaniem - prezydentami zostają osoby kreowane przez partie, jak Andrzej Duda czy Karol Nawrocki, co rodzi problem zależności.
- Prezydent, który powinien być ponadpartyjny, jest w dużej mierze zależny, spłaca dług. Charakterologicznie jest nieprzygotowany, by uderzyć w stół i powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu: "Nie, ja się nie zgadzam" - twierdzi Aleksander Kwaśniewski.
Źródło: WP