Kolejny były prezydent wybrał. Zdradził, na kogo zagłosuje
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski oficjalnie poparł kandydaturę Magdaleny Biejat w wyborach prezydenckich. - To nie będzie głos stracony, to będzie głos, który będzie dobrą inwestycją na przyszłość - mówił.
Na spotkaniu z kandydatką Lewicy na prezydenta Magdaleną Biejat w Katowicach pojawił się były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
- My żyjemy 20 lat w warunkach duopolu. Polską od 2005 roku rządzą 10 lat Kaczyński, 10 lat Tusk. Oczywiście to trochę było naprzemiennie, ale to są niezwykle długie okresy czasu. Na przykład Gierek rządził 10 lat, Jaruzelski rządził 10 lat - opowiadał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PSL zmieni koalicjanta? Kosiniak-Kamysz "czuje oddech niezadowolonych"
- To już się naprawdę jest długo i trzeba wyjść z tego duopolu. Trzeba wyjść, nie idąc w stronę jakichś bardzo ekstremalnych, radykalnych ruchów, czy to po prawej, czy to po lewej stronie, ale w stronę ludzi i ugrupowań, które mają, są odpowiedzialne, są realistyczne, są odpowiednio przygotowane i dlatego tak ważne jest, żeby ta lewica w tej pierwszej turze wyborów mocno wyraziście zaistniała i żeby można było to później przełożyć na kolejne kroki - mówił.
"To nie będzie stracony głos"
Opisując Biejat wskazywał, że jest już doświadczoną polityczką. Pochwalił też jej kampanię wyborczą.
- To jest naprawdę dobra kampania, to jest kampania pracowita, to jest kampania merytoryczna. To jest kampania twarda, ale nie obrażająca ludzi, niestygmatyzująca kogokolwiek - mówił.
- Obserwowałem debaty i muszę powiedzieć, że w debatach Magda wypadła bardzo dobrze. A co do jednego nie mam wątpliwości, że ona do tych debat ze wszystkich, bardzo wielu uczestników była zawsze najlepiej przygotowana - powiedział.
Przypomniał, jak w Końskich Biejat odebrała od Rafała Trzaskowskiego tęczową flagę, którą kandydat KO próbował schować.
- Zachowała się przy tym z niezwykłym refleksem, bo powiem szczerze, to przejęcie tej tęczowej flagi schowanej gdzieś tam pod stołem, to trzeba było mieć refleks i właśnie pokazanie, że my jesteśmy otwarci wobec wszystkich, my nikogo nie wykluczamy i to jest ostatnia rzecz, którą ona osobiście czy lewica chciałaby robić, czyli wykluczać - mówił.
- W finale tej kampanii najważniejsze są nasze głosy i dlatego, z całym przekonaniem mówię do państwa i mówię do wszystkich, którzy mnie usłyszą: głosujcie na Magdę Biejat. To nie będzie głos stracony, to będzie głos, który będzie dobrą inwestycją na przyszłość, na przyszłość Polski, na przyszłość lewicy i na przyszłość Magdaleny Biejat także - przekonywał Kwaśniewski.
Czytaj więcej: