Kwaśniewski: nie ma powodów do dymisji premiera
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że nie ma powodu, aby z uwagi na zawartość swojej teczki w IPN premier Marek Belka podał się do dymisji.
21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 19:07
Prezes IPN Leon Kieres odtajnił we wtorek teczkę szefa rządu. Kwaśniewski powiedział, że został poinformowany o jej zawartości. Nie ma żadnych powodów do podważania deklaracji lustracyjnej Belki - zaznaczył. Jego zdaniem, nie ma też powodów do znajdowania jakichkolwiek argumentów mówiących o niemożliwości pełnienia urzędu premiera przez Belkę.
Premier Belka nie ma żadnych powodów, aby z powodu teczki podawać się do dymisji - podkreślił prezydent.
Wcześniej Kwaśniewski powiedział, że w jego przekonaniu teczka Marka Belki potwierdza, iż nie skłamał on mówiąc, że nie współpracował z SB i nie był tajnym współpracownikiem tej służby.
W moim przekonaniu ta teczka potwierdza, że prof. Belka nie skłamał mówiąc, że nie współpracował z SB i nie był tajnym współpracownikiem tej służby, że jedynym dokumentem, jaki jest tam podpisany, to jego deklaracja wyjazdowa w związku z wyjazdem na staż naukowy do USA - ocenił Kwaśniewski. Jak powiedział, w jego przekonaniu ta teczka mówi również, że "prof. Belka nie mylił się i nie mijał się z prawdą".
Prezydent podkreślił, że niewątpliwie wszystkie zapisane w teczce informacje przez jakichś pracowników, czy oficerów SB sprzed 20 lat, to taki niewypał, który w rękach ludzi nieodpowiedzialnych może czynić szkodę.
Kwaśniewski, jak podkreślił, obawia się, iż teczka Belki może być politycznie nadużywana przez przeciwników premiera oraz rządu. To będzie ze szkodą dla państwa polskiego - zaznaczył.
Jak dodał, zgodnie z decyzją prezesa IPN, dostęp do teczki premiera będą mieli badacze, dziennikarze. Czyli rozumiem, że bardzo szybko ta teczka będzie jawna również dla opinii publicznej - zaznaczył.
Jestem przekonany, że ludzie rozsądni, mając dostęp do tych dokumentów, stwierdzą, że prof. Belka - poza tym, o czym już mówił - niczego niewłaściwego nie czynił - podkreślił Kwaśniewski.
Dziennikarze pytali, czy posłowie, którzy ujawnili informacje z teczki Belki, zanim została ona ujawniona, powinni tracić certyfikaty dostępu do spraw tajnych. Uważam, że w tej sprawie powinny być konsekwencje; przepisy muszą obowiązywać wszystkich, a w pierwszej kolejności tych, którzy je stanowią, czyli parlamentarzystów - odparł prezydent.