PolskaKwaśniewski: ja "Alkiem" - to o kant... potłuc!

Kwaśniewski: ja "Alkiem" - to o kant... potłuc!

Cała ta metoda badawcza, która była zastosowana była o kant... nie powiem jakiej części ciała potłuc - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. Odniósł się w ten sposób do artykułu Piotra Gontarczyka w periodyku IPN "Aparat represji w Polsce Ludowej". Gontarczyk napisał, że Aleksander Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW "Alek". Z kolei gość "Magazynu 24 godziny" Piotr Gontarczyk mówił: - W tym artykule są bardzo istotne ustalenia naukowe.

Kwaśniewski: ja "Alkiem" - to o kant... potłuc!
Źródło zdjęć: © AFP

03.12.2009 | aktual.: 04.12.2009 05:26

Kwaśniewski: fałszerstwo!

Jak mówił Kwaśniewski, zarejestrowano go zapewne przy okazji wydawania paszportu. - Tę rejestrację - wyjaśniał - "przeniesiono" do akt TW "Alka". Niewątpliwie celem było zamieszanie, podobnie jak z Lechem Wałęsą - powiedział w TVN24 Kwaśniewski.

- Moim zdaniem ówczesne władze właściwych urzędów, głównie Urzędu Ochrony Państwa, chcąc doprowadzić do czegoś w sprawie lustracji, zgłosiły fałszerstwo: to znaczy przeniesiono rejestrację paszportową, która miała miejsce przy moim wyjeździe do Moskwy na festiwal młodzieży w roku 1985, do prawdziwego źródła informacji "Alek" - powiedział Kwaśniewski.

Kwaśniewski uważa, że o fałszywych tezach IPN świadczy fakt, iż napisano, że TW "Alek" pracował w redakcji "Życia Warszawy", a on sam nigdy tam nie pracował.

Kim zatem jest TW "Alek"? Aleksander Kwaśniewski mówił, że domyśla się, kto "był autorem tego fałszerstwa", ale "nie chce wchodzić w buty urzędu lustracyjnego", więc nie powie. Dociekania pozostawił "dociekliwym dziennikarzom".

Jak mówił Aleksander Kwaśniewski, SB nigdy nie próbowało go werbować. - Ja jestem na to za życzliwy, za gadatliwy. Nie nadaję się na agenta. Czy pani mnie sobie wyobraża jako agenta 007 czy 009? - pytał w rozmowie z Moniką Olejnik były prezydent.

IPN: Kwaśniewski to TW "Alek", numer 72 204

- Ta książka, czy ten artykuł to po prostu postawienie znaków zapytania, bo z tego nic nie wynika - tak Kwaśniewski skomentował artykuł wiceszefa pionu lustracyjnego IPN Piotra Gontarczyka nt. domniemanych związków Kwaśniewskiego z SB. Podano w nim, że w latach 1983-1989 Aleksander Kwaśniewski był zarejestrowany pod numerem 72 204 jako TW "Alek". Ponad 50-stronicowy artykuł ukazał się w specjalistycznym periodyku IPN pn. "Aparat represji w Polsce Ludowej".

Gontarczyk był współautorem wydanej wcześniej przez IPN książki o domniemanych agenturalnych związkach Lecha Wałęsy z SB w latach 70.

Jak zaznaczył w artykule Piotr Gontarczyk, w sprawie Aleksandra Kwaśniewskiego pozostaje "wiele fundamentalnych znaków zapytania", a brak teczki personalnej i teczki pracy TW "Alek" uniemożliwia odtworzenie pełnego zakresu kontaktów Kwaśniewskiego z SB.

Według Gontarczyka, dokumentacja "Alka" została najprawdopodobniej zniszczona jesienią 1989 r., ale "nie można wykluczyć jej wyniesienia poza archiwum MSW". Zdaniem autora, jest mało prawdopodobne, by kiedykolwiek odnalazły się "kolejne istotne dokumenty" na temat "Alka". Jednocześnie Gontarczyk zastrzega, iż "nie można wykluczyć, że w miejscach trudnych dziś do przewidzenia odnajdą się kolejne dokumenty SB dotyczące Aleksandra Kwaśniewskiego".

W kwietniu br. prezes IPN Janusz Kurtyka powiedział w wywiadzie prasowym, że Kwaśniewski w latach 1983-1989 "był rejestrowany przez bezpiekę jako TW 'Alek' przez departamenty II i III MSW". Dodał, że nie przesądza, czy ta współpraca "była materializowana, czy nie" i zapowiedział, że IPN opublikuje "rozprawę źródłoznawczą na ten temat" (termin i miejsce publikacji zmieniano kilka razy).

Kwaśniewski replikował, że stwierdzenia Kurtyki są ostatecznym dowodem potwierdzającym, iż IPN to instytut kłamstwa narodowego. Podkreślał, że Sąd Lustracyjny orzekł w 2000 r., że nie był on TW "Alkiem". - Powtarzanie tego wymysłu wyjaśnionego i odrzuconego przez Sąd Lustracyjny jest niegodziwością - dodawał Kwaśniewski.

W rozmowie z Moniką Olejnik Kwaśniewski ocenił, że publikacją w periodyku IPN "pan Gontarczyk wypełnił zadanie, które zostało zlecone przez Kurtykę".

Gontarczyk: chciałem pokazać dokumenty

- Celem powstania takiego artykułu było pokazanie, jakie dokumenty są w tej sprawie. Ten tekst nie powstał, żeby zaprezentować jakieś moje opinie - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Piotr Gontarczyk.

Jak mówił, dwie osoby były zarejestrowane jako TW "Alek": jedną z nich był radiooperator, a więc nikt uplasowany w mediach. Drugą - Aleksander Kwaśniewski.

Gontarczyk nie stwierdził jednoznacznie, że Aleksander Kwaśniewski był agentem, a jedynie, że "jest zarejestrowany" jako TW "Alek".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)