ŚwiatKwaśniewski: iracka broń to "frustrująca niespodzianka"

Kwaśniewski: iracka broń to "frustrująca niespodzianka"

"Frustrującą niespodzianką" nazwał prezydent
Aleksander Kwaśniewski fakt, że wbrew zapewnieniom amerykańskim i
brytyjskim sprzed wybuchu wojny, w Iraku nie znaleziono jak dotąd
broni masowej zagłady.

15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 06:43

"Jest frustrującą niespodzianką to, że tajne służby (amerykańskie i brytyjskie) mogły przekazać błędną informację" - powiedział Kwaśniewski w wywiadzie dla telewizji BBC World w czasie pobytu na międzynarodowej konferencji "Progressive Governance" w Londynie, nawiązując w tej sposób do kontrowersji po obu stronach Atlantyku wokół doniesień CIA i MI6 na ten temat.

W wywiadzie dodał, że w Polsce zawierzono informacjom brytyjskich i amerykańskich służb wywiadowczych: "W Polsce wykorzystaliśmy tę informację (o tym, że Saddam Husajn dysponuje bronią masowego rażenia), ponieważ pochodziła ze źródeł brytyjskiego wywiadu" - dodał.

Kwaśniewski nie chciał spekulować, czy wyolbrzymienie zagrożenia ze strony Iraku poprzez eksponowanie broni masowego rażenia, których jak dotąd nie wykryto, negatywnie wpłynie na stosunek opinii publicznej w Polsce do wojny w Iraku i udziału w niej polskich żołnierzy. Zaznaczył zarazem, że opinii publicznej pilnie potrzebne są informacje pozytywne.

"Opinia publiczna w Polsce potrzebuje z Iraku pozytywnych informacji (takich), że Irak zmierza w kierunku demokracji, że będzie dobrze zorganizowanym krajem, a żołnierze (polscy) wrócą stamtąd w dającym się przewidzieć czasie".

Podkreślił, że celem władz polskich w Iraku są:_ "stabilizacja, pokój i odbudowa"_.

Kwaśniewski nie uważa, aby Europa mogła odgrywać ważną, międzynarodową rolę mając przy tym złe stosunki z USA. Dostrzega zarazem dwie niebezpieczne tendencje, które mogą takiej współpracy zagrozić: z jednej strony są to politycy z kręgów neokonserwatywnych w USA, którzy lansują teorię unilateralizmu (izolacjonizmu), a z drugiej politycy europejscy, którzy w takich warunkach uznają, że USA nie są dobrym partnerem.

Prezydent widzi rozwiązania w dialogu. "Dla wszystkich lepiej jest pracować razem z USA i dyskutować. Lepiej godzić się na kontrowersyjny, trudny dialog, ale być razem. (Dlatego, że) USA są wystarczająco silne, by działać samodzielnie, a to jest głównym zagrożeniem".

"Europa musi odnieść się z większym zrozumieniem do USA i zastanowić się dlaczego po 11 września polityka Waszyngtonu zmieniła się"- dodał Kwaśniewski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)