Kwaśniewski: główne cele w większości spełnione
Główne cele, jakie sobie stawiałem, w ogromnej większości zostały spełnione - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski pytany w piątkowych "Sygnałach Dnia" o ocenę zbliżającego się półmetka jego kadencji.
04.07.2003 09:15
Prezydent zaznaczył, że nie robił jakiegoś podsumowania tego okresu, bo są inne ważne sprawy, ale na pewno istotnym osiągniętym celem było wejście do Unii Europejskiej, co w wyniku referendum jest przesądzone. "Cieszę się że w moim dorobku jest i przyjęcie konstytucji, i wejście Polski do NATO, i Unia Europejska, i dobre relacje z sąsiadami. Myślę też, że styl prezydentury, który jest akceptowany przez większość Polaków. To mnie uspokaja i pozwala nie myśleć o rocznicach, a pracować dalej" - powiedział Kwaśniewski.
W tej chwili trzeba się skupić na tym, co jest do zrobienia teraz i w nadchodzącym okresie, tym bardziej że nic ani w Polsce, ani w świecie nie jest łatwe. "Czego się nie dotknąć, okazuje się trudne albo bardzo trudne. Ostatnia faza przygotowań do wejścia do Unii Europejskiej jest bardzo trudna, także to, co dzieje się obecnie z Unią Europejską, jak ona będzie dalej wyglądać. Czy traktat konstytucyjny, działania wewnętrzne Unii, to też jest trudne. Irak jest bardzo trudny. Zagrożenia terroryzmem to sprawa dramatycznie trudna. Tak, że te zadania na dwa i pół roku są tak zajmujące..." - mówił prezydent.
Odnosząc się do niedawnej wypowiedzi premiera, że gdyby można było przedłużyć kadencję prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, to byłoby to najlepsze rozwiązanie, Kwaśniewski powiedział, że było to "sympatyczne stwierdzenie, ale nierealistyczne". "Konstytucja jasno mówi, że kadencja jest powtarzalna tylko raz i myślę że jest to bardzo trafne rozwiązanie, praktykowane w końcu nie tylko w Polsce, ale i w świecie. W moim przekonaniu w tej kwestii nie może być żadnych prób zmiany" - podkreślił prezydent.
Kwaśniewski, wypowiadając się o kongresie SLD, ocenił, że wydaje mu się on ważnym wydarzeniem, bo był samokrytyczny i szczery. "To było przełamanie jakiejś bariery w otwartym mówieniu o sprawach, o ludziach, także o przewodniczącym. Także wystąpienie przewodniczącego miało taki krytyczny charakter. To jest ważne, bo to jest jedyna droga do poprawienia sytuacji i w samym SLD, i rządzeniu krajem. Ufam, że te wnioski, które zostały tam zapisane, te programy, które zostały sformułowane, będą zrealizowane" - powiedział prezydent.