PolskaKwaśniewski będzie zwalczać antysemityzm i rasizm

Kwaśniewski będzie zwalczać antysemityzm i rasizm

Pod auspicjami Europejskiego Kongresu Żydów
powstaje rada tolerancji złożona z byłych przywódców. Na jej czele
stanie Aleksander Kwaśniewski - donosi "Rzeczpospolita". Będziemy zwalczać antysemityzm, ksenofobię i rasizm. To
prawdziwe wyzwanie XXI wieku - powiedział Aleksander
Kwaśniewski.

Kwaśniewski będzie zwalczać antysemityzm i rasizm
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

05.06.2008 | aktual.: 05.06.2008 10:43

Jak czytamy, Rada Reprezentantów Europejskich Społeczeństw Obywatelskich (CECSR) została powołana do życia w zeszłym tygodniu podczas posiedzenia zarządu Europejskiego Kongresu Żydów w Brukseli. W uroczystości wziął udział były polski prezydent, który przyjął nominację na przewodniczącego organizacji.

W skład rady wejdzie kilkunastu innych byłych przywódców, noblistów i wybitnych naukowców.

Na razie jest za wcześnie, by wymieniać nazwiska - podkreślił Kwaśniewski. Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta w źródłach zbliżonych do zarządu Kongresu Żydów, propozycje złożono już między innymi byłemu prezydentowi Czech Vaclavowi Havlowi, byłemu premierowi Hiszpanii Jose Marii Aznarowi i węgierskiemu nobliście Imre KertÚszowi.

Jak podkreśla Kwaśniewski, pierwsze posiedzenie rady tolerancji odbędzie się 10 listopada w Brukseli. Razem uczcimy 70. rocznicę Nocy Kryształowej - podkreśla b.prezydent.

Członkowie rady nie będą otrzymywać pensji, grupa będzie funkcjonować, opierając się na infrastrukturze Kongresu Żydów.

Bardzo się cieszymy, że Aleksander Kwaśniewski będzie kierował Radą. Ma imponujące osiągnięcia na polu promowania tolerancji i praw człowieka - powiedział Arie Zuckerman, sekretarz generalny Europejskiego Funduszu Żydowskiego, który zaangażował się w projekt.

W podobnym tonie wypowiada się jeden z inicjatorów projektu, sekretarz generalny Europejskiego Kongresu Żydów Serge Cwajgenbaum. Kwaśniewski to świetny kandydat na szefa rady. Doskonale pamiętamy jego zaangażowanie w dialog polsko-żydowski. Choćby przeprosiny w Jedwabnem - podkreślił Cwajgenbaum w rozmowie.

Pomysł budzi jednak również wątpliwości. Pisarze, naukowcy - zgoda. Ale byli politycy? Nie sądzę, by mogli być wiarygodni jako nieskazitelni moralnie bojownicy o tolerancję. Mają przecież często niejednoznaczne biografie, popełniali błędy - uważa prof. Paweł Śpiewak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)