Kurski: SLD staje się przystawką PO, wstyd mi za nich
SLD staje się przystawką, rodzajem breloczka Platformy Obywatelskiej - w ten sposób poseł PiS Jacek Kurski skomentował głosowanie klubu Lewicy za odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy o emeryturach pomostowych. - To historyczna kompromitacja Lewicy, wstyd mi za nią, ale nie dziwi nic. Jedyną realną opozycją w Polsce jest PiS - dodał.
Pomoc Lewicy koalicji rządzącej w odrzuceniu weta do "pomostówek" Jacek Kurski określił jako krótkofalowy sukces szefa klubu Lewicy Wojciech Olejniczaka, a długofalową klęską SLD. Olejniczak od początku popierał wsparcie przez Lewicę koalicji w starciu z prezydentem o emerytury pomostowe. Jego oponentem był szef SLD Grzegorz Napieralski. Jednak ostatecznie Klub Lewicy zdecydował, że będzie za odrzuceniem weta.
- Wojciech Olejniczak w jakimś takim odreagowaniu porażki z Napieralskim postanowił spektakularnie, strategicznie zadać śmiertelny cios własnej formacji, która jest dzisiaj przystawką PO, rodzajem breloczka, który można sobie przypiąć i zwiększyć swój stan posiadania - oświadczył Kurski.
Według posła PiS weto byłoby podtrzymane, jeśli Lewica traktowałaby poważnie swoją ideę odwoływania się do obrony grup słabszych. - Tymczasem Lewica w dosyć symbolicznej sprawie, czyli emerytur pomostowych, postanowiła milionowi ludzi zabrać uprawnienia - dodał.
W jego opinii, ceną za pomoc w odrzuceniu weta mogą być synekury w spółkach skarbu państwa dla ludzi związanych z SLD oraz ustępstwa ze strony PO w kierunku Lewicy w sprawie ustawy medialnej. - Jest trochę konfitur, na których z pewnością części Lewicy by zależało - ocenił.
Kurski zaznaczył, że rok temu, gdy PO wygrywała wybory z hasłem, "by się żyło lepiej" wielu ludzi miało uprawnienia przechodzenia na wcześniejsze emerytury, a teraz nie mają nic. Przez rok - jak stwierdził - ci ludzie nic nie dostali od Platformy.