PolskaKurski się broni: transakcja była czysta, mam na to dowód

Kurski się broni: transakcja była czysta, mam na to dowód

Sąd Okręgowy w Gdańsku nie zgodził się na powołanie biegłego do wyceny nieruchomości w procesie o naruszenie dóbr osobistych, jaki eurodeputowany PiS Jacek Kurski wytoczył prezydentowi Sopotu Jackowi Karnowskiemu. Kurski utrzymuje, że za leśniczówkę zapłacił niewiele, bo nieruchomość była w fatalnym stanie. Przedstawił w sądzie dowód - kilkuminutowy film, obrazujący stan budynku przed jej remontem.

Kurski się broni: transakcja była czysta, mam na to dowód
Źródło zdjęć: © wp.pl

06.04.2010 | aktual.: 06.04.2010 15:35

Sprawa dotyczy wypowiedzi Karnowskiego z lutego 2009 r. Jacek Kurski kupił za 22 tys. zł w 2004 r. leśniczówkę położoną w powiecie sztumskim (Pomorskie). Karnowski uznał, że była to zbyt niska cena i transakcją powinno zająć się Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Kurski twierdzi, że nie nabył nieruchomości po zaniżonej cenie, a ok. 140 tys. zł musiał jeszcze włożyć w jej remont. Polityk utrzymuje, że cała transakcja odbyła się zgodnie z prawem. Śledztwo w tej sprawie umorzyła prokuratura. Polityk PiS domaga się od Karnowskiego przeprosin i wpłaty 5 tys. zł na rzecz klubu sportowego Lechia Gdańsk.

Sąd odrzucił wniosek pełnomocników Karnowskiego, aby powołać jako biegłego rzeczoznawcę, który oceniłby rzeczywistą wartość nieruchomości Kurskiego.

- Sprawdzanie przez CBA transakcji polityków nie jest przecież niczym złym, Jacek Kurski jako poseł głosował przecież za powołaniem tej służby. Nadal twierdzę, że nabył tę leśniczówkę za bezcen - za takie pieniądze to można kupić garaż. To była dla niego superokazja, na której straciły Lasy Państwowe. Normalny śmiertelnik nie może tak sobie wynająć nieruchomości od Lasów Państwowych - przekonywał w sądzie Karnowski.

Prezydent Sopotu podkreślił, że sam chętnie zainwestowałby w tę posiadłość, gdyby Lasy Państwowe dały ogłoszenie, że chcą ją wydzierżawić.

Kurski odpowiadał przed sądem, że konsekwencje wypowiedzi Karnowskiego sprzed ponad roku odczuwa negatywnie do dziś. - Nie ma forum internetowego, gdzie nie pisano by o mnie źle w kontekście tej leśniczówki. Wypowiedź pozwanego postawiła mnie w świetle osoby, która ma coś na sumieniu. Wśród moich wyborców posądzenie o bycie w kręgu zainteresowania CBA to rodzaj dużego naznaczenia - argumentował polityk PiS.

Kurski wynajął nieruchomość od Lasów Państwowych w 1999 r, gdy był wicemarszałkiem pomorskim. Kontakt z nadleśniczym ułatwił mu wójt Starego Dzierzgonia. Po remoncie, w kwietniu 2004 r. Kurski nabył obiekt. Umożliwiło mu to nowe prawo, które pozwalało na sprzedaż przez nadleśnictwa zbędnych mieszkań pracownikom z Lasów Państwowych, poza mundurowymi, oraz dotychczasowym najemcom. Za kilkuletni czas wynajmu Kurski dostał czteroprocentową bonifikatę.

Kolejna rozprawa w procesie Kurskiego przeciwko Karnowskiemu odbędzie się 11 czerwca.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)