Kurski: nie chcę kandydować, chyba że mnie poproszą
Nie chcę kandydować na prezydenta Gdańska -
powiedział poseł PiS Jacek Kurski, pytany czy zamierza
ubiegać się o to stanowisko. Zastrzegł jednak, że do startu w
wyborach mogłoby skłonić go polecenie prezesa PiS Jarosława
Kaczyńskiego.
Piątkowe "Życie Warszawy" napisało, że Kurski "jest gotów startować w wyborach na prezydenta Gdańska". Ja się nie wybieram do samorządu - powiedział w Sejmie Kurski. Od 12 lat pragnąłem być posłem, jestem posłem, chcę być posłem - podkreślił. Dodał, że "nie zamierza kandydować".
Kurski zaznaczył jednak, że do zmiany decyzji w sprawie kandydowania mogłoby skłonić go odmienne stanowisko partii i jej szefa. Nie zamierzam kandydować, chyba że wskazanie partii, szczególnie jej prezesa, będzie inne - powiedział. Pytany, czy takie wskazanie jest możliwe, odparł: trudno mi powiedzieć.
Poseł PiS podkreślił, że jak na razie nie ma dobrego kandydata prawicy na prezydenta Gdańska. Poważny kandydat, poparty przez PiS, może wygrać wybory prezydenckie w Gdańsku. Rzecz w tym, że takiego kandydata nie ma - powiedział.
Według niego, Gdańsk wymaga "nowej władzy, nowego prezydenta", ponieważ - jak powiedział - od 15 lat rządzi tam PO "w różnych konfiguracjach". Obecnie prezydentem Gdańska jest członek Platformy Paweł Adamowicz.