PolskaKurski: Kaczyński w sprawie Lipca postępował prawidłowo

Kurski: Kaczyński w sprawie Lipca postępował prawidłowo

Jarosław Kaczyński jako premier nie popełnił
przestępstwa, które miało polegać na ujawnieniu tajemnicy śledztwa
w sprawie byłego ministra sportu Tomasza Lipca - powiedział w Gdańsku poseł PiS Jacek Kurski.

Kurski: Kaczyński w sprawie Lipca postępował prawidłowo
Źródło zdjęć: © PAP

31.10.2008 | aktual.: 31.10.2008 17:41

Prokuratura Okręgowa w Warszawie - z doniesienia sejmowej komisji śledczej ds. nacisków - ma sprawdzać, czy Jarosław Kaczyński jako premier nie ujawnił tajemnicy śledztwa w sprawie b. ministra sportu Tomasza Lipca.

Przewodniczący komisji ds. nacisków Andrzej Czuma (PO) zaznaczył, że sprawą najpierw zajęła się Prokuratura Generalna, do której posłowie skierowali informację o zeznaniu Tomasza Lipca a ta przekazała ją Prokuraturze Okręgowej. Nikt z członków komisji nie twierdził, że Jarosław Kaczyński pogwałcił tajemnicę śledztwa i dopuścił się przestępstwa. Powiadomiliśmy jedynie o tym, co zeznał Lipiec - podkreślił Czuma.

Zdaniem Kurskiego, działania J. Kaczyńskiego w tej sprawie "mieszczą się w idealnym standardzie kultury demokratycznej i postępowania w cywilizowanym kraju". Oto premier, który ma pewną wiedzę z racji sprawowanej przez siebie funkcji, wzywa ministra i sugeruje mu złożenie dymisji w związku z jego sytuacją - powiedział Kurski.

Poseł PiS, który jest też członkiem sejmowej komisji śledczej ds. nacisków uważa, że zawiadomienie, jakie złożono w prokuraturze miało na celu odwrócić uwagę opinii publicznej od kłopotów PO.

W czwartek miała miejsce spektakularna porażka Platformy, rządu, ministra Drzewieckiego, po tym, jak zjazd PZPN wybrał Grzegorza Lato na swojego prezesa. Wielotygodniowe naciski, oddziaływanie przez rząd i podległe mu służby na działaczy PZPN skończyły się żenującą kompromitacją i ośmieszeniem dążeń Platformy - powiedział Kurski. Według niego, przykrywanie własnych kłopotów informacjami o rzekomych kłopotach PiS, jest "stałą zagrywką w wykonaniu Platformy".

Tomasz Lipiec został zatrzymany w końcu października 2007 roku. Jest on oskarżony o uzależnienie wykonania czynności służbowych od otrzymania korzyści majątkowej, przekroczenie uprawnień, podżeganie do poświadczenia nieprawdy w dokumentach mających znaczenie prawne oraz oszustwo. Grozi mu do 10 lat więzienia. Lipiec nie przyznaje się do winy. Proces ma prowadzić Sąd Okręgowy w Warszawie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)