Kurdyjscy rebelianci grożą atakami w Turcji
Partia Pracujących Kurdystanu (PKK), ugrupowanie kurdyjskich rebeliantów w Turcji, przystąpi do ataków we wszystkich miastach kraju, jeśli armia będzie kontynuowała politykę zbrojnej konfrontacji - poinformował rzecznik partii.
- Zamierzamy rozszerzyć nasze operacje na wszystkie miasta tureckie, jeśli rząd będzie kontynuował ataki na nas - powiedział Ahmed Denis w Ebrilu, stolicy autonomicznego Kurdystanu irackiego.
Zarzucił władzom w Ankarze brak szczerości w kwestii kurdyjskiej i niechęć do rozwiązania jej w sposób pokojowy.
- Działania podjęte dotychczas przez rząd są udawane - uznał rzecznik, czyniąc aluzję do polityki "otwarcia na Kurdów", ogłoszonej przez tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana w październiku ub. roku.
Separatyści z PKK od roku 1984 walczą o autonomię tureckiego Kurdystanu - terenów zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji. W walkach zginęło dotąd ponad 45 tysięcy ludzi.