ŚwiatKurdowie czczą zamordowanych przez reżim Husajna

Kurdowie czczą zamordowanych przez reżim Husajna

Iraccy Kurdowie czczą pamięć rodaków zamordowanych przez reżim Saddama Husajna. 20 lat temu irackie wojska zrzuciły bomby chemiczne na kurdyjskie miasto Halabdża. Wszystko w zemście za powstanie Kurdów przeciwko Saddamowi.

Kurdowie czczą zamordowanych przez reżim Husajna
Źródło zdjęć: © AFP

Była to jedna z najokrutniejszych zbrodni XX wieku. Broń chemiczna zabiła wówczas pięć tysięcy osób. Dzisiaj iraccy Kurdowie zgromadzili się na cmentarzu w Halabdży, by czcić pamięć pomordowanych. Na uroczystości ma przyjechać m.in. premier Iraku Nuri Al Maliki.

W Halabdży trudno dzisiaj spotkać kogoś, kto się uśmiecha, mimo, że od masakry minęło już 20 lat. W tym mieście każdy stracił bowiem kogoś ze swojej rodziny. Ci, którzy cudem przeżyli zgodnie mówią, że to, co się wówczas stało, to apokalipsa.

Wojskowe samoloty najpierw zrzuciły na Halabdżę napalm, a wkrótce potem bomby z mieszaniną sarinu, tabunu, gazu musztardowego i gazu VX. Ludzie zaczęli uciekać do schronów, ale wielu z nich umierało już podczas ucieczki. W powietrzu roznosił się zapach jabłek i czosnku.

Już po kilku godzinach ulice Halabdży pełne były spalonych ludzkich zwłok. Rannym zaczęto pomagać dopiero po kilku dniach, kiedy stężenie gazów opadło. Wielu z nich do dzisiaj zmaga się z przewlekłymi chorobami. Ocaleni cierpią na raka, choroby płuc czy układu nerwowego.

Masakra w Halabdży była tylko częścią czystek etnicznych, jakie Saddam Husajn przeprowadził na Kurdach. W sumie w operacji Anfal zginęło 100 tysięcy Kurdów, a z powierzchni ziemi zniknęło cztery tysiące kurdyjskich wiosek.

Wojciech Cegielski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)