Kurczuk: przed publikacją w "GW" nie było podstaw do śledztwa
Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk
oświadczył w piątek, że przed grudniową publikacją w "Gazecie
Wyborczej" brak było podstaw do wszczęcia wobec Lwa Rywina
śledztwa w sprawie popełnienia przestępstwa płatnej protekcji lub
też jakiegokolwiek innego przestępstwa.
Kurczuk zeznaje przed sejmową komisją śledczą powołaną do zbadania sprawy Rywina.
"Potwierdzam z całą stanowczością, przed wysoką komisją, że przed opublikowaniem artykułu redaktora Pawła Smoleńskiego Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika
w Gazecie Wyborczej z 27 grudnia 2002 r., brak było w moim przekonaniu podstaw do wszczęcia wobec pana Lwa Rywina śledztwa w sprawie popełnienia przestępstwa płatnej protekcji lub też jakiegokolwiek innego przestępstwa" - oświadczył Kurczuk przed komisją.
O jego przesłuchanie wnioskował Jan Rokita (PO). Chodziło mu m.in. o zbadanie prawidłowości działania ministra w tej sprawie.