Kunert na przesłuchaniu w IPN: nie wolno otwierać archiwów

Przeciw powszechnemu otwarciu archiwów Instytutu Pamięci Narodowej opowiedział się kandydat na prezesa IPN historyk Andrzej Kunert podczas przesłuchań przed kolegium IPN.

21.09.2005 10:55

Postulat bezwarunkowego i powszechnego otwarcia archiwów IPN budzi moje wątpliwości natury organizacyjnej i ideowej - powiedział 53-letni Kunert, historyk II wojny światowej. Zwrócił uwagę, że to się nigdzie nikomu nie udało, ale zarazem oświadczył, że archiwa IPN powinny być otwarte dla instytucji, naukowców i dziennikarzy. "Ogromnym nieporozumieniem" nazwał zamknięcie dostępu do katalogów IPN osobom spoza Instytutu, do czego doszło na polecenie Generalnego Inspektora Danych Osobowych.

Według Kunerta, intencją ustawodawcy było, by IPN zajął się w pierwszej mierze ofiarami śmiertelnymi zbrodni nazistowskich i komunistycznych. Jego zdaniem, w IPN powinna powstać "Biała księga" osób zabitych w czasie okupacji niemieckiej i w PRL oraz "Czarna lista" - spis funkcjonariuszy służb specjalnych PRL. Skala anonimowości ofiar jest największym wzywaniem dla tego Instytutu - dodał.

Kunert przyznał, że dokonania pionu śledczego Instytutu "nie są imponujące" i że nie jest on dobrze zintegrowany z resztą IPN. To jeden z poważniejszych tematów działalności Instytutu - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)