Trwa ładowanie...
01-12-2012 08:00

Kult Świętej Śmierci w Meksyku. Patronka kryminalistów zdobywa szerokie rzesze wiernych

Jest ostatnią deską ratunku dla przemytników, prostytutek, więźniów, żebraków, gejów i transwestytów. Modląc się do niej, proszą o dobrobyt, opiekę, powodzenie w miłości albo o zemstę na wrogach. W zamian składają jej ofiary, także z ludzi. To Święta Śmierć - nieoficjalna patronka Meksyku.

Kult Świętej Śmierci w Meksyku. Patronka kryminalistów zdobywa szerokie rzesze wiernychŹródło: AFP, fot: Yuri Cortez
d1zb21e
d1zb21e

Wojna narkotykowa, którą wypowiedział kartelom (lada dzień były już) prezydent Felipe Calderón mocno dała się we znaki Meksykanom. Ucierpieli w niej i przestępcy, i zwykli zjadacze chleba. W kraju coraz głębiej zanurzającym się w odmętach chaosu zdesperowani ludzie coraz częściej uciekają się do modlitwy. I coraz częściej jej słowa kierują do Santa Muerte - Świętej Śmierci.

- Emocjonalna presja i napięcia związane z życiem w kryzysie sprawiają, że ludzie zaczęli poszukiwać symbolicznych postaci, które mogą im pomóc stawić czoło zagrożeniom - wyjaśnia w rozmowie z "National Geographic" José Luis González, profesor z Meksykańskiej Narodowej Szkoły Antropologii i Historii, specjalizujący się w badaniu popularnych kultów.

Jeszcze kilkanaście lat temu niewielu Meksykan w ogóle o niej słyszało. Od dekady jednak rzesze jej zwolenników rosną w błyskawicznym tempie - mimo iż kult świętej Śmierci został oficjalnie potępiony przez kościół katolicki i protestancki jako przejaw satanizmu. Dlatego wielu jej czcicieli szepce modlitwy do niej i składa ofiary w zaciszu własnych domów. Z tego też powodu trudno oszacować, jak liczna jest to grupa. Oficjalnie mówi się o około dwóch milionach wyznawców, nieoficjalnie - nawet o pięciu.

Świadczą o tym kolejne barwne kapliczki, które wyrastają w miastach i wsiach po obu stronach Rio Grande, a także za południową granicą Meksyku. Santa Muerte króluje w nich otoczona świecami, świeżymi kwiatami, szklankami z winem czy jedzeniem. To ofiary składane na jej ołtarzu jako błagania lub podziękowania. Ale na kwiatach i jedzeniu się nie kończy - gdzieniegdzie pojawiają się ludzkie czaszki, a nawet całe szkielety.

d1zb21e

Czarne świece

- Niektórzy uważają, że korzenie kultu Świętej Śmierci sięgają zaledwie 30 czy 40 lat wstecz, do slumsów i meksykańskich więzień. Inni wierzą, i ja się z tym zgadzam, że Święta Śmierć może być nawiązaniem do przedchrześcijańskich wierzeń azteckich w boga śmierci - mówi w rozmowie z "Laredo Morning Times" marszałek Robert R. Almonte z El Paso, który przeprowadził na własną rękę badania nad pochodzeniem kultu.

Faktycznie, wśród hiszpańskojęzycznych społeczności, wiara w spersonifikowaną śmierć jest bardzo silna. Hiszpanie wierzą w ucieleśnienie śmierci (La Parca) pod postacią szkieletu kobiety, ale Meksykanie idą o krok dalej, utożsamiając swoją Santa Muerte z aztecką lub majańską boginią zaświatów. Jej pierwowzorem była najprawdopodobniej Mictecacihuatl, która w tradycji Azteków wespół z mężem władała krainą zmarłych. Chrześcijańscy konkwistadorzy zepchnęli autochtoniczne wierzenia na kilka wieków do podziemia. Stamtąd zaczęły wypełzać dopiero kilkadziesiąt lat temu.

Pierwsze wzmianki o ludowym kulcie śmierci w Meksyku pojawiły się w latach 40. ubiegłego wieku w zapiskach amerykańskich i meksykańskich antropologów. Jednak aż do końca milenium niewielu Meksykan w ogóle wiedziało o istnieniu takiej „świętej”. Przez długi czas podbijała serca kolejnych wyznawców po cichutku, w sekrecie wędrując od domu do domu. Aż w 2001 roku Doña Queta postawiła pierwszą kapliczkę ku jej czci w stołecznej dzielnicy Tepito. Niecały rok później David Romo Guillen, samozwańczy arcybiskup, utworzył Narodowe Sanktuarium Świętej Śmierci, a w 2003 roku oficjalnie zarejestrował Amerykańsko-Meksykański Tradycyjny Katolicki Kościół Apostolski. Jednocześnie profesor Santiago Guadalupe utworzył Światowe Sanktuarium Świętej Śmierci. Wobec rosnącej popularności kultu, władze federalne uznały Santa Muerte za oficjalną świętą. Wyznawcy nie zdążyli się jednak nacieszyć swobodą jej czczenia, bo już w 2005 roku kościół został zdelegalizowany, a kościelni hierarchowie uznali kult za przejaw satanizmu. Z tego
powodu w kwietniu 2009 roku Romo wypowiedział kościołowi katolickiemu „świętą wojnę”.

Dzisiejsi wyznawcy Santa Muerte mówią o niej pieszczotliwie: Chudzinka, Koścista Panienka, Matka Chrzestna, Biała Dama. Modlą się do niej równie często co do Matki Bożej z Guadalupe, oficjalnej patronki Meksyku. Jeśli nie częściej, bo Chudzinka jest uznawana za najsprawniej i najszybciej działającą ludową świętą. W trudnych chwilach wznoszą do niej modły zarówno ludzie z nizin społecznych czy nawet marginesu (żebracy, narkomani, prostytutki i dilerzy) jak i dobrze sytuowani politycy, prawnicy, lekarze i artyści. To dlatego, że - jak często się powtarza - Koścista Panienka nie dyskryminuje nikogo.

d1zb21e

Obecnie Santa Muerte można spotkać w małych ulicznych kapliczkach, a figurki, obrazki i świece są coraz częściej sprzedawane już nie po cichu spod lady, ale oficjalnie na straganach, a nawet w supermarketach. Największą popularnością cieszą się te ostatnie. Kosztują dolara, maksymalnie dwa, i są dostępne w różnych kolorach. To istotne, bo w zależności od intencji, zanoszący modlitwy do Chudzinki muszą zapalić świecę w odpowiednim kolorze. Czerwona na przykład odpowiada za powodzenie w miłości, zielona za zdrowie, złota za dobrobyt, a czarna - za zemstę i nieszczęścia sprowadzane na wrogów.

Nieoficjalnie mówi się też, że czarne świece sprowadzają śmierć. Według policji federalnej, dużo częściej są one spotykane w domach schwytanych dilerów narkotykowych i morderców niż na publicznych ołtarzach. - Niewiele wiem na ten temat. Tylko tyle, że bardzo szybko schodzą - wyjaśnia w rozmowie z "Houston Press" Eduardo Mora, uliczny sprzedawca.

Narko-święta

Co jakiś czas Meksykiem wstrząsają informacje o kolejnym rytualnym mordzie dokonanym w ramach ofiary składanej dla Santa Muerte. Począwszy od lat 80., gdy tak zwani narko-sataniści zamordowali 15 osób, aż po ujętą w kwietniu br. roku ubogą rodzinę z małego miasteczka Nacozari przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Jej głową i przywódczynią była Silvia Meraz, która wraz ze swoim chłopakiem, ojcem, synem, trzema córkami i synową jest oskarżana o dokonanie przerażającej zbrodni na 55-letniej kobiecie i dwóch 10-letnich chłopcach. Ich ciała zostały znalezione z podciętymi nadgarstkami nożami i siekierami, a - krew rozsmarowana na ołtarzu Świętej Śmierci.

d1zb21e

- Myśleli, że składając ofiarę z krwi zostaną na jakiś czas objęci opieką. Według nich, Santa Muerte miała wskazać im, gdzie znaleźć pieniądze. Wszyscy określili samych siebie jako fanatycznych zwolenników Świętej Śmierci - wyjaśnia w rozmowie z "Huffington Post" Jose Larrinaga, rzecznik prokuratora generalnego stanu Sonora.

Ze Świętą Śmiercią są też bardzo często wiązani czołowi liderzy kartelów narkotykowych i pospolici przestępcy. - Z mojego doświadczenia wynika, że jest najbardziej popularną ikoną wśród handlarzy narkotyków i przestępców nie tylko w Meksyku i nie tylko wzdłuż południowozachodniej granicy, ale również na terytorium całych Stanów Zjednoczonych - mówi marszałek Almonte. Poświęcone jej kapliczki i akcesoria związane z kultem, a nawet ołtarze ofiarne są odnajdywane w miejscach zbrodni i więziennych celach. Dlatego jej przeciwnicy często określają ją mianem narko-świętej. Jej największy orędownik i propagator jej kultu, "arcybiskup" Romo (ten sam, który utworzył szybko zdelegalizowane Narodowe Sanktuarium Świętej Śmierci), został w styczniu 2011 roku aresztowany pod zarzutem kierowania siatką porywaczy i prania brudnych pieniędzy.

Silne powiązania ze światem przestępczym sprawiły, że Santa Muerte jest też nazywana patronką kryminalistów. Modląc się do niej, wierzą, że ich występki i przestępstwa nie wyjdą na jaw. - Kult stał się tak popularny, że świece są sprzedawane nawet w supermarketach. Namalowana na nich jest ubrana na czarno postać świętej śmierci, stojącej za plecami oficera policji, a ponad nimi widnieje napis "Precz z prawem!" - mówi w rozmowie z "Timesem" oficer śledczy Joe Baeza. - Wyznawcy wierzą, że (świeca) ochroni ich przed długim ramieniem sprawiedliwości i pozwoli im kontynuować ich nielegalną działalność - dodaje.

d1zb21e

O przynależność do „sekty” czcicieli Santa Muerte oskarżani są niekiedy również nieznani jak dotąd sprawcy masowych mordów wzdłuż granicy ze Stanami Zjednoczonymi. W kostnicy w Ciudad Juárez spoczywają ciała ponad 400 ofiar - porwanych, zgwałconych, torturowanych i zamordowanych kobiet. W sumie w przygranicznych stanach od lat 90. ofiarami niewyjaśnionych po dziś dzień zbrodni padło ich sześć tysięcy.

Czy mordy te są powiązane z kultem śmierci, czy też "tylko" demonstracją potęgi karteli narkotykowych, nie wiadomo. Jednak mieszkająca w teksańskim El Paso meksykańska dziennikarka Diana Washington Valdez zwraca uwagę na fakt, że w jej ojczyźnie Santa Muerte jest ważniejsza niż ludzkie istnienie. Dziś większym uznaniem cieszy się Święta Śmierć niż życie kobiety - mówi w wywiadzie dla "La Nueva España".

Ratunek czy przekleństwo?

Jak wierzą Meksykanie, Santa Muerte może stanowić zagrożenie nie tylko dla potencjalnych ofiar, ale też samych wyznawców. Nie wystarczy bowiem pomodlić się, zapalić świecę właściwego koloru i złożyć ofiarę. - Jest pewien minus. Jeśli prosisz ją o coś, musisz jej też coś obiecać. Jeśli nie spełnisz tej obietnicy, hm, wiele osób mówi, że zabiera jednego z twoich bliskich - mówi Jonathan Mejia w rozmowie z "Houston Press".

d1zb21e

Mimo ryzyka kult nie słabnie. Nie ogranicza się też do prywatnych domów i kapliczek. Na Facebooku można znaleźć kilkanaście poświęconych jej stron. Każda z nich ma od kilkuset do kilkunastu tysięcy zwolenników. Użytkownicy wspólnie się modlą i dzielą swoimi intencjami. Santa Muerte wkroczyła już także na mały ekran - w serialu "Breaking Bad" kuzyni jednego z bohaterów zapalają czarne świece dla Santa Muerte, prosząc o powodzenie w czekającej ich misji - krwawej zemście. A w Los Angeles powstały już dwie oficjalne świątynie ku jej czci. Podobna inicjatywa pojawiła się też w Houston, jednym z największych obok Los Angeles, Nowego Jorku i Phoenix centrum kultu Świętej Śmierci.

Ta rosnąca popularność najbardziej kontrowersyjnej wśród meksykańskich świętych może świadczyć o jednym: Meksykanie coraz gorzej radzą sobie z trudami, jakie niesie życie w dotkniętym wojną domową i innymi plagami kraju. Jak wylicza "National Geographic", na Meksyk w ostatnich latach spadły m.in. susza, epidemia świńskiej grypy, załamanie turystyki, wyczerpanie złóż ropy i kryzys ekonomiczny. W obliczu tych klęsk, bezsilności i rozpaczy, panoszących się w Meksyku, nie dziwi fakt, że kult Santa Muerte zatacza coraz szerszy krąg. Pytanie, czy zdoła on podnieść kraj z kolan, czy też stanie się kolejnym jego przekleństwem.

Aneta Wawrzyńczak dla Wirtualnej Polski

d1zb21e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1zb21e
Więcej tematów