Kukliński - najbardziej produktywny agent CIA
Pułkownik Ryszard Kukliński był najbardziej
produktywnym agentem CIA w krajach obozu moskiewskiego od czasu,
gdy z początkiem lat 60. pułkownik Oleg Pieńkowski
przekazał Zachodowi szczegóły radzieckiego potencjału nuklearnego
- napisał brytyjski ekspert wojskowy Rupert Cornwall w
dzienniku "The Independent".
14.02.2004 | aktual.: 14.02.2004 16:29
Równocześnie Cornwall nazywa zmarłego 10 lutego w USA płk Kuklińskiego postacią tragiczną, wpisaną w tragiczne losy Polski XX wieku.
"Stał się jednym z najcenniejszych szpiegów, którzy pracowali dla Zachodu w całym okresie zimnej wojny. Był ucieleśnieniem tragicznej historii swego kraju w latach 1945-89 - wyzwolonego spod jednego najeźdźcy tylko po to, by zostać przekształconym w kolonię swego "wyzwoliciela" z narzuconym i wrogim ustrojem" - napisał Cornwall.
"Z punktu widzenia jakości materiału wywiadowczego to, co dostarczał Kukliński, było czystym złotem" - uważa brytyjski ekspert.
Cornwall cytuje analityka CIA Arisa Pappasa, który powiedział biografowi Kuklińskiego, Benjaminowi Weiserowi, że "dane przekazywane przez Kuklińskiego określały wiedzę agencji o wojskowym potencjale ZSRR i Układu Warszawskiego. Był to kamień probierczy, podstawowy standard".
Cornwall pisze, że "najtrudniejszym dylematem dla Kuklińskiego była Solidarność", której nie ostrzegł przed planami stanu wojennego w przekonaniu, że konsekwencją byłaby wojna domowa i radziecka inwazja, której chciał uniknąć za wszelką cenę. Informacje przekazał więc Amerykanom, którzy wkrótce potem zorganizowali jego przerzut do Berlina.