Kuczma skrytykował swojego kandydata
Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma skrytykował startującego w wyborach prezydenckich premiera Wiktora Janukowycza za składanie nierealnych obietnic przedwyborczych. To pierwszy przypadek publicznej krytyki tego prorządowego kandydata przez Kuczmę.
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 17:44
Jako obietnice przedwyborcze i nic więcej Kuczma określił niedawne oświadczenie Janukowycza, że w przypadku jego zwycięstwa w wyborach 31 października język rosyjski stanie się na Ukrainie drugim językiem państwowym, przez Cieśninę Kerczeńską będzie zbudowany wielokilometrowy most, który połączy Ukrainę i Rosję, a Ukraińcy będą mogli ubiegać się o drugie, rosyjskie obywatelstwo.
Obiecał zbudować most, ale nie zainteresował się, czy jest to możliwe z punktu widzenia geologii - powiedział Kuczma. Wiele razy już mówiłem, że kandydaci na prezydenta składają obietnice, których po prostu nie można wykonać - dodał.
Prezydent poradził też Janukowyczowi, aby uważniej czytał konstytucję, która nie przewiduje ani możliwości wprowadzenia drugiego języka państwowego, ani podwójnego obywatelstwa.
Kuczma powiedział też, że w 1994 roku, gdy po raz pierwszy ubiegał się o urząd prezydenta Ukrainy, proponował nadanie rosyjskiemu statusu języka oficjalnego, ale nie państwowego. Kuczma do dziś nie spełnił tej obietnicy.
Z powodu wspomnianych obietnic Janukowycz był już krytykowany przez deputowanych. Według nich, premier nie może obiecywać czegoś, co leży gestii parlamentu, a nie prezydenta.
Janukowycz od samego początku kampanii wyborczej kładł nacisk na potrzebę rozszerzenia współpracy z Rosją, licząc na głosy tradycyjnie bardziej prorosyjskich niż prozachodnich wyborców ze wschodnich i południowych obwodów Ukrainy.
Lider opozycji Wiktor Juszczenko, który jest - według sondaży - faworytem zaplanowanych na 31 października wyborów prezydenckich, w swoich deklaracjach mówił raczej o potrzebie liczenia na własne siły i konieczności współpracy zarówno z Zachodem, jak i Rosją. Jednak media elektroniczne, które w większości pracują na rzecz Janukowycza, budują wizerunek Juszczenki jako polityka antyrosyjskiego i prozachodniego jednocześnie.
Według ostatnich sondaży przedwyborczych Juszczenko utrzymuje nad Janukowyczem około 7-procentową przewagę.
Roman Kryk