Kubański parlament wyłoni następcę Raula Castro. "Przeszliśmy długą drogę"
We wtorek zbiera się kubański parlament. Deputowani wyłonią Radę Państwa oraz nowego prezydenta. To oznacza koniec prawie 60-letniego przywództwa braci Castro.
- Przeszliśmy długą drogę. Dzięki temu nasze dzieci, zarówno teraz, jak i w przyszłości, będą szczęśliwe - stwierdził w jednej ze swoich ostatnich przemów Raul Castro.
Jego następca zostanie wybrany w tajnym głosowaniu spośród kandydatów zaproponowanych przez komisję Zgromadzenia Narodowego. Wszystkie 605 mandatów mają w nim kandydaci Komunistycznej Partii. Dojdzie do tego w czwartek.
To data nieprzypadkowa. 19 kwietnia mija 57. rocznica odparcia inwazji w Zatoce Świń. Dokonali jej w 1961 r. kubańscy emigranci. Pomogła im amerykańska CIA.
Zobacz także: Witold Waszczykowski: w polityce zagranicznej osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy
Zdaniem agencji AFP nowym prezydentem zostanie 57-letni pierwszy wiceprezydent Miguel Diaz-Canel. To cywil urodzony w rok po kubańskiej rewolucji. Był uznawany za prawą rękę Raula Castro.
Ustępujący prezydent ma pozostać na czele Komunistycznej Partii do 2021 r. Skończy wtedy 90 lat.
Źródło: AFP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl