PolskaKtoś z przeciwka mrugnął światłami, potem na coś wjechała
Ktoś z przeciwka mrugnął światłami, potem na coś wjechała
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę w Opactwie koło Sieciechowa, gdzie kierująca fordem kobieta przejechała leżącego na środku drogi mężczyznę - podaje "Echo Dnia".
01.02.2010 17:57
Z relacji 30-letniej kierującej samochodem, że jechała ona od strony Kozienic do Dęblina. W pewnym momencie zauważyła, że jadący z przeciwka samochód mrugnął jej światłami. Zanim jednak zorientowała się w jakim celu, poczuła, że najechała na jakąś przeszkodę.
Jak się okazało, na środku pasa leżał mężczyzna. Przybyły na miejsce wypadku pogotowie stwierdziło jego zgon.
Trwa wyjaśnianie okoliczności tajemniczego wypadku.