Które obietnice wyborcze spełnił prezydent Tomasz Malepszy?
Ostatnie cztery lata rządów Tomasza Malepszego to szereg inwestycji, których ciemną stroną jest jednak wzrost zadłużenia miasta.
Tomasz Malepszy rządzi Lesznem już od 16 lat i jest też głównym faworytem tegorocznych wyborów. Niewykluczone, że zwycięstwo zapewni sobie już w pierwszej turze - przeprowadzony pod koniec września sondaż firmy Pactor dla Radia Merkury dawał mu poparcie 50,4 proc. wyborców.
Sam prezydent Leszna swoją minioną kadencję ocenia bardzo dobrze, zwracając uwagę przede wszystkim na liczne inwestycje na łączną kwotę 274 mln zł, z czego dużą część stanowiły środki uzyskane z Unii Europejskiej.
"Miasto Leszno w ocenie Urzędu Marszałkowskiego należało do siedmiu najbardziej aktywnych gmin w pozyskiwaniu pieniędzy unijnych" - chwali się na swojej oficjalnej stronie Malepszy.
Największą zrealizowaną inwestycją była modernizacja drogi krajowej nr 5, co kosztowało 67,5 mln zł, ale aż 57 mln zł stanowiły środki z Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Zgodnie z przedwyborczymi obietnicami spore nakłady przekazano na modernizację szkół i przedszkoli. W Zaborowie oddano do użytku halę sportową za 10 mln zł. Uruchomiono także Leszczyńskie Centrum Biznesu. To wszystko w ocenie prezydenta przyczyniło się do podniesienia jakości życia mieszkańców Leszna.
Liczne inwestycje spowodowały jednak wzrost zadłużenia miasta, które w ciągu minionych czterech lat wzrosło ze 120 do 150 mln zł. Opozycja wytyka Tomaszowi Malepszemu także przeciągającą się budowę lodowiska przy stadionie Smoczyka. Mieszkańcy mieli z niego korzystać już od kilku tygodni, ale prace cały czas trwają. Prawdopodobny termin oddania obiektu do użytku to grudzień.