Kto zniszczył cenny krzyż pokutny spod Oleśnicy?
Kilka dni temu został uszkodzony jeden z najbardziej unikatowych zabytków w naszym regionie - kamienny krzyż pokutny z XIV w., który stał w Kijowicach w pobliżu Bierutowa w powiecie oleśnickim.
13.10.2009 | aktual.: 14.10.2009 13:04
- Prawdopodobnie ktoś cofał z zawrotną prędkością i wjechał w krzyż. Zabytek pękł u podstawy, a na wierzchołku aż w trzech miejscach - tłumaczy Andrzej Czechowski, zastępca burmistrza gminy Bierutów.
I dodaje, że krzyż musiał zostać zabezpieczony, bo istniało niebezpieczeństwo, że się rozpadnie.
- Od razu zawieźliśmy pomnik do kamieniarza, bo odłupane fragmenty mogły przecież zaginąć lub zostać rozkradzione - twierdzi.
Ale historyk Daniel Wojtucki ze Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa nie daje wiary temu tłumaczeniu.
- Gołym okiem widać, że ten krzyż ktoś po prostu próbował wyrwać - twierdzi. - Obwiązano go liną i próbowano wyciągnąć za pomocą jakiegoś samochodu, prawdopodobnie ciężarówki lub traktora - wyjaśnia.
Kamienny krzyż pokutny w Kijowicach jest unikatowy. Pochodzi z XIV wieku i jest jedynym tego typu pomnikiem w Polsce. Ma prawie 2,5 m wysokości, a rozpiętość jego jego ramion to ponad metr. - Jest przy tym niespotykanie cienki - tłumaczy Wojtucki. - Jego szerokość to niewiele ponad 10 cm - wyjaśnia.
Wiceburmistrz Andrzej Czechowski nie zgadza się z tezą stawianą przez historyka.
- To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Krzyż stoi w lesie, na skrzyżowaniu dróg. Ktoś mógł go po prostu nie zauważyć - przekonuje. I obiecuje, że miasto zrobi wszystko, co w jego mocy, by przywrócić kamiennemu zabytkowi jego dawny wygląd. - Przewieźliśmy krzyż do kamieniarza - tłumaczy. - Czekamy, aż na oględziny przyjedzie konserwator zabytków.
Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, miejska konserwator zabytków we Wrocławiu, przyznaje rację wiceburmistrzowi Bierutowa.
- Części krzyża mogłyby zostać rozkradzione, więc dobrze, że zostały zawiezione do kamieniarza - mówi.