Kto zastąpi papieża?
Hospitalizacja papieża Jana Pawła II przypomniała, że jego pontyfikat jest jednym z najdłuższych i najbogatszych w wydarzenia w historii, co skłania do rozmyślań o sukcesji - piszą z Watykanu agencje Reutera i AFP.
03.02.2005 | aktual.: 03.02.2005 06:25
Najświeższe doniesienia o stanie zdrowia Ojca Świętego mówią o poprawie. Ale pytanie, "kto będzie następnym papieżem", pojawia się niezależnie od tego.
84-letni Jan Paweł II, którego pontyfikat trwa już 27 lat, jest trzecim z papieży najdłużej sprawujących ten urząd. I pierwszym od 455 lat nie-Włochem na Stolicy Piotrowej.
Mało znany kardynał
Mało znany światu kandydat z Polski, wybrany na konklawe blisko 30 lat temu, zadziwił świat przede wszystkim swoją ogromną aktywnością. Jednocześnie - jak zauważa Reuter - podzielił rzymskich katolików być może bardziej niż jakikolwiek inny papież. Liberalni katolicy woleliby w przyszłości widzieć Kościół rządzony bardziej kolegialnie, bardziej demokratyczny niż obecnie, gdy stanowisko Stolicy Apostolskiej w takich sprawach jak kapłaństwo kobiet, antykoncepcja czy małżeństwo jest jednoznacznie zgodne z tradycją.
Konserwatyści katoliccy witali Jana Pawła II jako opatrznościowego papieża, który staje za sterem kościelnej nawy po burzliwych, liberalnych prądach lat 60. i 70. w teologii i który wyprowadzi Kościół na spokojniejsze wody.
Karol Wojtyła, człowiek o wybitnym intelekcie, którego głębia modlitwy graniczy z mistyką, jest jednym z nielicznych na przestrzeni wieków papieży, którzy wyrośli w trudnych warunkach, w biedzie, a nie wśród warstw uprzywilejowanych. Zdaniem historyków, to właśnie i kolejne osobiste tragedie, będące przyczyną zwrotu ku wnętrzu, obdarzyły go niezłomną wolą, dzięki której stawiał czoło komunistom w rodzinnym kraju i później rozmaitym odszczepieńcom od nauczania Kościoła.
Bezkompromisowy w sumieniu
Krytycy, zwłaszcza w bogatych krajach Zachodu, obwiniają go o stosowanie do spraw wiary i etyki tego samego bezkompromisowego stylu sumienia i woli, który pomagał mu stawiać odpór komunizmowi i zachowywać żywotność religijną w Polsce.
Kto - nie stając się bladym cieniem papieża Jan Pawła II - może objąć sukcesję po tak wybitnej osobowości?
Będzie to ktoś, kto będzie się musiał zmierzyć m.in. z potrzebą energiczniejszej ewangelizacji społeczeństw Zachodu naznaczonych materializmem i indywidualizmem. Przy czym w świecie coraz silniej zglobalizowanym katolicyzm będzie musiał - zdaniem ekspertów - intensywniej niż dotychczas współpracować z innymi religiami, których dialog zapoczątkował Jan Paweł II.
Zagadnienia te będzie musiało wziąć pod uwagę Kolegium Kardynalskie, uprawnione do wyboru papieża. Tworzą je kardynałowie, którzy nie przekroczyli 80. roku życia. Niemal wszystkich z nich mianował sam Jan Paweł II. Ostatni z wyniesionych do tej godności przez papieża Pawła VI to prefekt Kongregacji ds. Nauki Wiary, 77-letni kardynał Joseph Ratzinger, 78-letni amerykański kard. William Baum i 76-letni kard. Jaime Sin z Filipin.
Włoch czy nie-Włoch?
Jedno z głównych pytań dotyczy tego, czy przyszły papież powinien znów być nie-Włochem, czy powinien może być nie-Europejczykiem i pochodzić raczej z Ameryki Łacińskiej, w której żyje największa na świecie liczba katolików. Właśnie tam oraz w Azji i Afryce mieszka dwie trzecie wiernych Kościoła katolickiego.
Wśród 119 kardynałów uprawnionych do wyboru papieża 59 to Europejczycy, 14 - Amerykanie z Ameryki Płn., 22 - Latynoamerykanie, 12 - Afrykanie, 11 - Azjaci; jest też dwóch kardynałów z Oceanii.
Gdyby na konklawe wzięła górę opcja włoska, wymienia się pięciu kardynałów: 70-letniego arcybiskupa Mediolanu Dionigiego Tettamanziego, 63-letniego abp. Angelo Scolę z Wenecji, 70- letniego abp. Genui Tarcisio Bertone, 77-letniego sekretarza stanu w Watykanie Angelo Sodano i 71-letniego prefekta Kongregacji ds. Biskupów Giovanniego Battistę Re.
Poza Włochami najczęściej wymieniani to 75-letni kardynał Dario Castrillon Hoyos z Kolumbii sprawujący funkcję prefekta Kongregacji ds. Duchowieństwa, 62-letni abp Tegucigalpy (Honduras) Oscar Andres Rodriguez Maradiaga, 67-letni abp Buenos Aires - Jorge Mario Bergoglio i 70-letni abp Sao Paulo - Claudio Hummes.
Z Afryki, gdzie Kościół musi stawiać czoło islamowi i sektom, wymieniany jest 72-letni prefekt kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Francis Arinze z Nigerii.
Przeplatać pontyfikaty?
Zgodne z tradycją kanoniczną jest przeplatanie (poprzez odpowiednie wybory) pontyfikatów długich krótkimi; Karol Wojtyła miał podczas konklawe 58 lat. Kardynałowie mogą jednak zdecydować się w przyszłości na wybór ponownie któregoś ze stosunkowo młodszych spośród nich. Według AFP, wymienia się wśród nich 60-letniego abp. Wiednia Christopha Schoenborna i arcybiskupa Ranchi w Indiach, 65-letniego kard. Telesphore'a Placidusa Toppo.
Ale nic nie jest nigdy pewne, aż do samego końca - przypominają watykaniści. Kardynał Wojtyła został wybrany dopiero w trzecim głosowaniu 16 października 1978 roku.