Kto stoi za sukcesem wyborczym Napieralskiego?
Dziennik "Polska" przeanalizował kampanię wyborczą Grzegorza Napieralskiego. Gazeta wskazuje, że za sukcesem wyborczym kandydata SLD stał Marek Wikiński i jedna z agencji PR.
25.06.2010 | aktual.: 25.06.2010 10:38
- Polska" przypomina, że na dwa miesiące przed wyborami Sojusz pogrążony był w chaosie. Nie dość, że 10 kwietnia w katastrofie pod Smoleńskiem zginął pierwotny kandydat - Jerzy Szmajdziński, to do tego partia była pełna podziałów. Napieralski nie potrafił poradzić sobie sam z kampanią do tego stopnia, że członkowie sztabu dopiero na konferencji dowiadywali się, że w nim są. Wydawało się, że wszystko w Sojuszu się sypie. Do momentu gdy 25 kwietnia, w dzień pogrzebu posła PSL Wiesława Wody, Grzegorz Napieralski, wychodząc z bazyliki mariackiej, poprosił Wikińskiego, by został szefem jego sztabu.
To on zaproponował, aby kandydata SLD podczas kampanii przedstawić jako zwykłego człowieka. Dodatkowo strategia wyborcza miała opierać się na wyeksponowaniu stanowiska, że Napieralski zyskuje przy bliższym poznaniu. Miała to być recepta na wczesne, niekorzystne sondaże, z których wynikało, iż polityk Lewicy jest mało wyrazisty.
Dodatkowo w późniejszym sukcesie pokaźną rolę miał odegrać dobry kontakt, jaki miał kandydat z dziennikarzami.