PolskaKto powoływał się na Buzka? Prokuratura bada sprawę

Kto powoływał się na Buzka? Prokuratura bada sprawę

Poznańska prokuratura okręgowa bada sprawę płatnej protekcji dotyczącej nieuprawnionego powoływania się na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka. Sprawa związana jest z udziałem Kulczyk Holding w prywatyzacji Enei.

13.12.2010 12:20

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus potwierdziła, że śledztwo zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia złożonego przez pełnomocnika Buzka.

- Śledztwo dotyczy przestępstwa tzw. płatnej protekcji, które polega na powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach. Osoba, która się na te wpływy powołuje, wywołuje u innych osób przekonanie, że jest w stanie załatwić jakąś sprawę - powiedziała Mazur-Prus.

Jak zaznaczyła, prokuratura nie może obecnie podać bliższych okoliczności sprawy. - Nie możemy podać, ilu osób i jakich osób dotyczy zawiadomienie, oraz potwierdzić okoliczności dotyczących ewentualnych podmiotów, które zostały pokrzywdzone - powiedziała.

Zawiadomienie wpłynęło do prokuratury na początku listopada, wtedy też zostało wszczęte śledztwo.

Jak napisał w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna", ktoś w imieniu przewodniczącego PE proponował Kulczykowi pomoc w prywatyzacji Enei.

Według informacji gazety dzwoniąca w listopadzie do Kulczyk Holding kobieta przedstawiła się jako szefowa doradców Jerzego Buzka. Przekazała od niego wiadomość dla Jana Kulczyka, że jego interes z ministrem skarbu został już pomyślnie załatwiony; Kulczyk będzie mógł kupić Eneę.

Rzekoma współpracownica miała poprosić jednocześnie o przelanie dowolnych środków na konkretnie wskazany cel charytatywny. Powiadomiony o sprawie Jerzy Buzek poinformował o zdarzeniu prokuraturę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)