Kto powinien zrezygnować z komisji
Do ostrej wymiany zdań doszło podczas posiedzenia komisji śledczej. Posłanka Renata Beger wezwała członków komisji z SLD do rezygnacji, ponieważ są sędziami we własnej sprawie a na SLD ciąży zarzut organizacji przestępczej. Poseł Sojuszu Bogdan Lewandowski replikował natomiast, że posłance Beger "owies uderzył do głowy".
18.07.2003 | aktual.: 18.07.2003 17:03
Posłanka wystosowała swój apel do członków SLD w odpowiedzi na środowy apel Bogdana Lewandowskiego z SLD, by zawiesiła swoje prace w komisji do czasu wyjaśnienia zarzutów prokuratury w sprawie sfałszowanych podpisów na jej listach wyborczych. Posłanka Beger przeczytała fragment pisma prokuratury, która stwierdza, że zarzut postawiono innej osobie a ją przesłuchano jako świadka. Posłanka Beger zwróciła się do posłów SLD o rezygnację z prac komisji. Powołała się przy tym na wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że SLD jest organizacją przestępczą. Posłanka Beger powiedziała, że choć sama tak nie uważa, prokurator umorzył jednak sprawę przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu.
"Sprawa Rywina jest sprawą SLD" - dodała posłanka Samoobrony.
Atmosferę próbował uspokoić przewodniczący komisji Tomasz Nałęcz. Zarzucił posłom Beger i Lewandowskiemu wdawanie się w rywalizacje polityczne o - jak to ujął - żenującym wymiarze, zajmując czas Komisji.