Kto piwo pije, ten dłużej żyje
Picie piwa zmniejsza ryzyko raka,
udaru i chorób serca - podkreślali w poniedziałek niemieccy
piwowarzy, namawiając rodaków do częstszego sięgania po złocisty
napój.
13.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Szef zrzeszenia browarników Peter Hahn przedstawił alarmujące dla tej branży liczby: statystyczny Niemiec wypił w zeszłym roku zaledwie 123 litry piwa, podczas gdy 10 lat wcześniej było to 147 litrów.
Hahn uważa, że winę za spadek konsumpcji piwa ponoszą siłownie, odbierające klientów pubom, a także popularność tzw. napojów energetycznych wśród młodych ludzi.
Browarnicy mają nadzieję, że kampania, eksponująca zdrowotne zalety piwa przyczyni się do wzrostu spożycia, podobnie jak to było z czerwonym winem.
Hahn oświadczył, że picie piwa w umiarkowanych ilościach - około pół litra dziennie - zmniejsza poziom cholesterolu, a tym samym zapobiega wielu chorobom. Wskazał też na antyrakowe właściwości jęczmienia.
W Berlinie przypomniano też, że w zeszłym roku, na brukselskiej konferencji "Piwo a Zdrowie", naukowcy dowodzili, iż piwo ma właściwości uspokajające i zapobiega osteoporozie.
Przytoczono też opinie lekarzy holenderskich, którzy - po przebadaniu 8 tysięcy osób - doszli do przekonania, że spożywanie alkoholu w umiarkowanych ilościach zapobiega demencji. Holendrzy uznali jednak, że nie musi to być koniecznie piwo. Wino, czy whisky dają ponoć ten sam efekt. (iza)