Kto da drugą szansę prezesowi PiS?
Elektorat Kaczyńskiego to w większości osoby słabiej wykształcone, z mniejszych miejscowości. Nie jest prawdą, że na PiS zdecydowanie głosują osoby starsze. Emeryci opowiadają się za Komorowskim, a renciści za Kaczyńskim - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Radosław Markowski - politolog z PAN i SWPS.
Wielkomiejskie ośrodki są za Komorowskim, wieś po równo, ale ze wskazaniem Komorowskiego. - Nowe głosy dostaje głównie od zdemobilizowanych, czyli tych, którzy wcześniej nie chcieli głosować, ale teraz niesieni traumą patriotyczną postanowili wrócić do PiS - twierdzi politolog.
- Nie widać wielkiego przypływu inteligencji do Kaczyńskiego. Gdyby chciał zawalczyć o ten elektorat, to powinien przeprosić tych, którzy chcieli reformować PiS, np. Pawła Zalewskiego, Ludwika Dorna czy Michała Ujazdowskiego - uważa Markowski.
Analizując szanse kandydatów twierdzi on, że choć poparcie dla Kaczyńskiego rośnie, to jednak prawie jedna piąta elektoratu PiS nie chce na niego głosować.
Jeżeli Kaczyński z Komorowskim będą szli łeb w łeb, będzie wysoka frekwencja w wyborach - twierdzi Markowski.