PolskaKto bomby wozi, ten sam od nich „pada”

Kto bomby wozi, ten sam od nich „pada”

Mężczyzna, który przewoził bomby domowej
produkcji został ranny w wyniku niekontrolowanego wybuchu jednego
z ładunków. Mężczyzna przeszedł operację w szpitalu w Puszczykowie
(Wielkopolska).

W piątek nad ranem oficer dyżurny policji w Poznaniu otrzymał wiadomość o mężczyźnie przyjętym do szpitala w Puszczykowie, który miał poważne obrażenia ciała.

Komendant miejski policji natychmiast polecił specjalnej grupie operacyjno-śledczej wyjaśnienie tej sprawy. Wstępnie ustalono, że obrażenia powstały w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego.

"53-letni mężczyzna przewoził materiały wybuchowe swoim samochodem. Zatrzymał się na parkingu leśnym między miejscowościami: Mosiną a Żabinkiem, i tam zaczął majstrować przy ładunku, który wybuchł" - poinformował rzecznik prasowy poznańskiej policji kom. Andrzej Borowiak.

Ranny mężczyzna samodzielnie dotarł do szpitala w Puszczykowie, gdzie został poddany operacji.

Na leśnym parkingu, gdzie doszło do eksplozji, funkcjonariusze odnaleźli inny ładunek wybuchowy. Wezwani na miejsce policyjni pirotechnicy zneutralizowali domowej produkcji bombę.

"Aktualnie wyjaśniane są okoliczności tej sprawy. Skąd nigdy wcześniej nie karany i notowany mężczyzna miał ładunki wybuchowe, w jakim celu przewoził je swoim samochodem oraz jak doszło do eksplozji" - dodał Borowiak.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)