"Kształt samorządu zdecyduje o sukcesie w zdobywaniu środków z UE"
Premier Jarosław Kaczyński podczas sobotniej
wizyty woj.świętokrzyskim podkreślił znaczenie władzy samorządowej
w zdobywaniu środków z Unii Europejskiej i dysponowaniu nimi.
Sukces w ogromnej mierze zależy od kształtu samorządu - mówił
premier podczas konferencji prasowej w Kielcach.
04.11.2006 | aktual.: 05.11.2006 07:25
J. Kaczyński wmurował w Świętokrzyskim Centrum Onkologii (ŚCO) kamień węgielny pod stanowisko pozytonowego tomografu emisyjnego (PET). Na spotkaniu z dziennikarzami przyznał, że przybył do Kielc przede wszystkim jako prezes PiS po to, by wesprzeć kampanię wyborczą. Zaznaczył, że umieszczenie PET właśnie w Kielcach wiąże się z realizacją idei Polski solidarnej. "Nie wszystko musi zaczynać się od Warszawy" - oświadczył.
Premier mówił o znaczeniu wyborów samorządowych. Chciałem podkreślić znaczenie szczebla wojewódzkiego (władzy samorządowej). Teraz, kiedy będziemy mieli potężne środki europejskie(...), na mocy decyzji tego szczebla znaczna część tych sum będzie rozdzielania - powiedział.
Ogromnie ważna jest jakość tej władzy i umiejętność podjęcia działań zmierzających do osiągnięcia celu w postaci uzyskania środków - mówił. To nie jest rzecz prosta - dodał.
Mamy tu dobrych kandydatów, dobrą organizację, jest też dobry kandydat na prezydenta w Kielcach. Jest szansa na sukces i chcemy z tej szansy skorzystać - zaznaczył.
Pytany o sojusze wyborcze, jakie w związku z wyborami samorządowymi zawarł PiS, Jarosław Kaczyński zaznaczył, że jego partia ma jedną zasadę dotyczącą takich porozumień: nie zawiera ich z SLD.
PiS ma podpisane umowy o blokowaniu list wyborczych z wieloma partiami - mówił. Tłumaczył, że na szczeblu wojewódzkim porozumienia są zawarte z Samoobroną i LPR, a w woj. pomorskim - dodatkowo z PSL. Jak wyjaśnił, na niższych szczeblach samorządu - w miastach, powiatach - sytuacja wygląda różnie. Bywa, że (porozumienia o blokowaniu są zawarte) i z Platformą Obywatelską. To normalne - mówił. Trzeba się z tym pogodzić. My mamy tylko jedną granicę, której nie przekraczamy - to jest sojusz z SLD. Nie wolno zawierać sojuszy z SLD - podkreślił.
Obecny na konferencji przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski powiedział, że PiS proponował Platformie Obywatelskiej zawarcie porozumienia w sprawie blokowania list w Kielcach, ale oferta została odrzucona. Złożyliśmy oficjalną ofertę i Samorządowi 2002, i Platformie Obywatelskiej odnośnie blokowania list. (...) Nasza oferta nie została przyjęta przez PO - oświadczył Gosiewski.
Minister również mówił o szansach związanych z wyborami samorządowymi. Regiony, które były niedoinwestowane, były w sferze Polski "B" bardzo często, mają dzisiaj szansę nadgonienia swego czasu, (...) i wyrównania swojego rozwoju z regionami lepiej rozwiniętymi - tłumaczył.
Zaznaczył, że ważna jest idea Polski solidarnej, dzięki której dla województwa świętokrzyskiego "będzie alokowane blisko 2 mld euro". Jak powiedział, dzięki temu wsparciu, w regionie będzie można rozwijać inwestycje, m.in. w postaci rozbudowy drogi nr 7 i linii kolejowej, a także powołania Uniwersytetu Świętokrzyskiego.
Na spotkaniu z mieszkańcami Kielc premier zaapelował o poparcie w wyborach tych, którzy się sprawdzili w samorządzie. Powiedział, że samorządowi wojewódzkiemu z udziałem PiS łatwiej współpracować z rządem. W Polsce walka polityczna w ciągu ostatniego roku przybrała tak ostre formy, ostrzejsze niż kiedykolwiek od 1989 r., że to się może nawet przerzucać na tego rodzaju kwestie - oznajmił.
Dodał, że rząd i PiS nie jest stroną atakująca, lecz atakowaną. Duża część opozycji po prostu nie uznała wyników wyborów - oznajmił. Według niego, obraz przedstawiany dziś w mediach jest nieprawdziwy i szkodliwy.
Warto w tych wyborach poprzeć naszą formację. Warto wszędzie, ale warto może szczególnie w tym województwie, bo ta władza różnymi metodami, oczywiście zawsze w zgodzie z prawem, tej ziemi świętokrzyskiej stara się pomóc w imię solidarności - podkreślił.
Podczas spotkania z mieszkańcami Starachowic premier podkreślił, że wybory 12 listopada będą w pewnej mierze weryfikacją polityki wyrównywania szans rozwojowych regionów w ramach programu Polski solidarnej, a także oceną oczyszczającego planu, który zmierza do rozbicia fatalnych związków, układów i patologii społecznych. Jeśli PiS otrzyma wysokie poparcie będzie szansa urzeczywistnienia tego programu, będą jaśniejsze perspektywy doprowadzenia go do końca - podkreślił premier.
Z powodu fatalnych warunków drogowych, które panowały w sobotę w Świętokrzyskiem, premier skrócił wizytę w Starachowicach i nie wziął udziału w obchodach 70-lecia Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki - szkoły, którą w 1946 r. ukończyła jego matka Jarosława i Lecha Kaczyńskich Jadwiga Jasiewicz.