Kształt polskiej strefy w Iraku

Polska strefa stabilizacyjna w Iraku będzie miała inny kształt terytorialny, niż podawano w mediach. Szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz, który przybył do Kuwejtu, a wczoraj wieczorem spotkał się w Teheranie z dziennikarzami, powiedział, że w mediach pokazywano tylko część przyszłej polskiej strefy.

Kształt polskiej strefy w Iraku
Źródło zdjęć: © AFP

25.05.2003 | aktual.: 25.05.2003 12:51

Cimoszewicz powiedział, że strefa będzie się rozciągać od granicy Iraku z Iranem na wschodzie do granicy z Arabią Saudyjską na zachodzie.

Polskie media informowały dotąd o innym kształcie strefy, a granicę z Arabią Saudyjską mieli kontrolować Amerykanie i Brytyjczycy. Minister Cimoszewicz nie odpowiedział wprost na pytanie, czy w polskim sektorze znajdą się położone na północ od Basry złoża ropy naftowej. Powiedział tylko "zdaje się, że w Iraku wszędzie jest ropa".

Cimoszewicz podkreśla, że jego rozmowy w regionie mają zaowocować zrozumieniem i współpracą krajów Zatoki Perskiej. W Iranie uzgodniono m.in. wspólne działania w sprawie granic i opieki nad świętymi miejscami szyitów, które znajdą się w polskiej strefie stabilizacyjnej.

"W Kuwejcie chcemy rozmawiać o formach ścisłej współpracy, w tym gospodarczej, a także o możliwym wsparciu ze strony Kuwejtu działań w naszym sektorze" - powiedział minister po spotkaniu z przewodniczącym kuwejckiego parlamentu Dżasemem al-Charafim.

Zdaniem ministra, odbudowa Iraku będzie świetną okazją rozszerzenia polsko-kuwejckich kontaktów gospodarczych. "To może przynieść skutki wykraczające poza granice Iraku i poza działania doraźne" - powiedział.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że sukces nie będzie jednak możliwy bez aktywności polskich przedsiębiorstw. "Tu, w Kuwejcie, gdzie największe firmy świata robią dobre interesy, Polacy są bardzo mało aktywni. Kuwejtczycy są sami zdziwieni, dlaczego tak jest" - powiedział. Polski eksport do Kuwejtu wynosi ok. 10 mln dolarów rocznie.

Zapytany, czy Polska liczy także na finansowe wsparcie działań w Iraku, Cimoszewicz powiedział: "Chcemy sprawdzić rozmaite możliwości. Kuwejt jest państwem mającym tradycje dużych wydatków na pomoc zagraniczną. (...) Myślę, że nasze nadzieje i oczekiwania mogą tutaj spotkać się ze zrozumieniem i potwierdzeniem".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)