Księżna Habsburg za kratami
Samorząd Żywca zainstalował wzmocnione
kraty w mieszkaniu księżnej Marii Krystyny Habsburg w miejscowym
zamku i zlecił monitorowanie okolicy. Podczas weekendu apartament
arystokratki zaatakowali chuligani.
24.06.2003 | aktual.: 24.06.2003 18:02
Informując o zabezpieczeniu mieszkania księżnej, rzecznik żywieckiego magistratu Tomasz Terteka dodał: "uczuliliśmy też firmę ochroniarską, aby kierowała w rejon zamku więcej patroli na skuterach".
Do najścia na mieszkanie, które mieści się w tak zwanym Nowym Zamku, doszło w nocy z soboty na niedzielę. Księżna poinformowała o tym władze miejskie w poniedziałek. Według niej chuligani podeszli nocą pod okna od strony zamkowego parku. Wyrwali parapety, usiłowali też sforsować drzwi, by wejść do środka.
Dotychczas obiekt chroniła instalacja alarmowa. Została jednak wyłączona po tym, gdy z jej powodu, we wrześniu ubiegłego roku księżna, podczas wizyty w Żywcu, nie była w stanie wejść do swego mieszkania.
Maria Krystyna Habsburg powróciła do Żywca na stałe wiosną bieżącego roku z Davos w Szwajcarii, gdzie mieszkała od 1960 roku. Zamieszkała w zamkowym apartamencie, przygotowanym przez starostwo i magistrat.
Najstarsza część Nowego Zamku pochodzi z XVIII wieku. Wybudowali ją w barokowym stylu Wielopolscy. Obiekt przebudowali na swą siedzibę żywieccy Habsburgowie, którzy w połowie XIX wieku osiedli w mieście.
Żywieccy Habsburgowie są Polakami. Arcyksiążę Karol Olbracht Habsburg, ojciec księżnej, był oficerem Wojska Polskiego. Po 1939 roku nie podpisał volkslisty, za co był więziony przez hitlerowców. Po II wojnie światowej władze PRL odebrały im polskie obywatelstwo. Przywrócono je dopiero w 1992 roku.
Rodzina żywieckich Habsburgów jest blisko spokrewniona z domem panującym niegdyś w Wiedniu, w tym z cesarzem Austrii Franciszkiem Józefem I. Mają wspólnego przodka - cesarza Leopolda II.