PolskaKsięża chcą się lustrować

Księża chcą się lustrować

Sprawa abp. Stanisława Wielgusa przyspieszy
badanie dokumentów IPN dotyczących duchownych - uważają niektórzy
hierarchowie. Do Kościelnej Komisji Historycznej trafiły kolejne
wnioski od księży o zbadanie ich przeszłości. W związku z
informacjami o współpracy ze służbami PRL, ks. infułat Janusz
Bielański od poniedziałku nie jest proboszczem parafii na Wawelu.

W piątek w Warszawie na nadzwyczajnym posiedzeniu z udziałem biskupów diecezjalnych zbierze się Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. Jednym z tematów ma być lustracja w Kościele - poinformowała nieoficjalnie wieczorem telewizyjna "Panorama".

"Proces lustracji" duchownych przebiegać będzie teraz "bardziej dynamicznie" - ocenia metropolita lubelski abp Józef Życiński. Nie miałem odwagi narzucać członkom komisji powołanej przed dwoma laty (ds. inwigilacji KUL), żeby więcej czasu poświęcali na pobyt w archiwach, teraz oni sami mi to zaproponowali - mówi. Podkreśla jednak, że prace musza być przeprowadzane odpowiedzialnie, należy łączyć sprawiedliwość z przebaczeniem, a poszukiwanie prawdy z szacunkiem dla człowieka.

W niedzielę nie doszło do zaplanowanego ingresu nowego metropolity warszawskiego abpa Stanisława Wielgusa. Hierarcha zrezygnował w związku z dokumentami IPN na temat jego współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Sprawa arcybiskupa Wielgusa nie będzie prawdopodobnie ostatnim atakiem na osobistość kościelną przy pomocy dokumentów tajnych służb minionego reżimu - powiedział po tej decyzji rzecznik Stolicy Apostolskiej, ojciec Federico Lombardi.

Przepisy konkordatu i prawa kanonicznego nie precyzują terminu wyboru nowego metropolity. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch poinformował, że abp Wielgus jest arcybiskupem-seniorem warszawskim.

Według rzecznika, Kościelna Komisja Historyczna otrzymała kolejne wnioski od duchownych o zbadanie materiałów SB na ich temat znajdujące się w zasobach IPN. Pytany w Sygnałach Dnia, czy wielu z nich chce przyznać się do współpracy z SB odpowiedział: "sporo, ja dokładnej cyfry nie znam, ale nawet w dniach, kiedy komisja pracowała nad materiałami odnoszącymi się do biskupa wpływały takie zgłoszenia".

Komisja - jak twierdzi rzecznik - raczej nie zajmie się na razie sprawą nieżyjącego już bp. Jerzego Dąbrowskiego, który - według tygodnika "Wprost" - miał być agentem służb specjalnych PRL, rzekomo donoszącym na polskich biskupów obradujących na Soborze Watykańskim II.

Zdaniem historyka IPN Marka Lasoty z krakowskiego oddziału IPN, w mediach będzie coraz więcej publikacji dotyczących kontaktów duchowieństwa z SB. Niedzielną rezygnację abp. Stanisława Wielgusa z urzędu metropolity warszawskiego nazywa ozdrowieńczym przesileniem w Kościele.

Kościół nie musi się obawiać prawdy o przeszłości, gdyż był wówczas czytelnym znakiem sprzeciwu wobec kłamstwa, zniewolenia i przemocy. Był nim, mimo słabości niektórych duchownych, którzy zdecydowali się na współpracę ze służbami specjalnymi PRL - uważa RPO Janusz Kochanowski. Podkreśla jednocześnie, że to sam Kościół musi rozstrzygnąć sprawę lustracji w swoich szeregach.

Metropolita gdański abp. Tadeusz Gocłowski zwraca uwagę, że "w Kościele nie można mówić ściśle o lustracji. Trzeba poszukiwać prawdy i tę prawdę realizować - podkreśla hierarcha. Zgodnie z prawem, duchowni lustracji nie podlegają.

W poniedziałek metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz przyjął rezygnację proboszcza parafii katedralnej na Wawelu. ks. infułata Janusza Bielańskiego. Ma ona związek z informacjami nt. współpracy ks. Bielańskiego ze służbami PRL.

Rzecznik kurii krakowskiej ks. Robert Nęcek powiedział, że 2 stycznia 2007 roku ks. Bielański oddał się do dyspozycji arcybiskupa krakowskiego. Tygodnik "Newsweek" napisał, że po wyborze Jana Pawła II, Służba Bezpieczeństwa zarzuciła sieć na ludzi, którym ufał ks. Stanisław Dziwisz. Ks. Bielański miał nosić kryptonim Waga i donosić na temat osób zamawiających w katedrze msze za ojczyznę. Współpracę miał zerwać w 1989 roku. Według tygodnika, w kartotekach SB figurują także: ks. Mieczysław Łukaszczyk (kapelan Ojca Świętego i proboszcz parafii św. Katarzyny w Nowym Targu), ks. Jan Łasut (emerytowany proboszcz parafii w Poroninie), ks. Michał Jagosz (kanonik rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore oraz przewodniczący komisji historycznej przy komitecie beatyfikacyjnym Jana Pawła II), a także młodszy od nich o kilka lat ks. Mirosław Drozdek (kapelan "Solidarności" i kustosz sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem).

Rzecznik krakowskiej kurii, odnosząc się do tych doniesień, powiedział, że "nie należy traktować duchownych jako ludzi naiwnych, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, kto wokół nich się kręci i co próbuje zdziałać". Może się okazać, że to nie oni pracowali nad metropolitą, ale metropolita nad nimi - zaznaczył.

Przypomniał, że metropolita krakowski zaapelował do księży tej archidiecezji o szczere przedstawienie mu faktów, jeśli któryś z duchownych w przeszłości współpracował z organami bezpieczeństwa. Apel ten został przekazany wszystkim księżom w diecezji pocztą kurialną pod koniec sierpnia razem z "Memoriałem Episkopatu Polski w sprawie współpracy niektórych duchownych z organami bezpieczeństwa w Polsce w latach 1944-1989". Wyjaśnieniem sprawy kontaktów i współpracy krakowskich duchownych ze służbami specjalnymi PRL zajmuje się komisja historyków PAT.

Głęboki kryzys w polskim Kościele - takie określenie padało najczęściej w światowych mediach, relacjonujących rezygnację arcybiskupa Stanisława Wielgusa z urzędu metropolity warszawskiego. Wiele dzienników zwróciło też uwagę na trudne położenie, w jakim po odejściu hierarchy znalazł się Watykan, który niemal do ostatniej chwili bronił nominacji.

"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że prezes IPN Janusz Kurtyka "już od dwóch miesięcy alarmował władze Episkopatu o tym, że jego instytucja dysponuje dokumentami na temat abpa Stanisława Wielgusa". Rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch powiedział, że nic o tym nie wie.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronach internetowych Kurtyka napisał, że zarówno w czasie trwania debaty nt. dokumentów ks. abp. Stanisława Wielgusa, jak i w miesiącach wcześniejszych, dochowane zostały wszelkie zasady i wypełnione wszystkie powinności obowiązujące IPN jako instytucję państwową.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)