Księgowa szkoły zdefraudowała 92 tys. zł
Ponad 92 tys. zł zdefraudowała była księgowa
jednej ze szkół w Toruniu. Kobieta, wykorzystując zaufanie
dyrektorki placówki, wyprowadziła pieniądze z trzech kont.
Stwierdzono to w wyniku kontroli przeprowadzonej przez tamtejszy
Urząd Miejski. Sprawę księgowej bada teraz prokuratura.
07.07.2004 | aktual.: 07.07.2004 18:25
Z konta socjalnego zniknęło 14,5 tys. zł, z konta specjalnego, na które trafiają pieniądze zarobione przez szkołę - 30,8 tys. zł, a z konta podstawowego szkoły - 51,4 tys. zł. Obracając pieniędzmi wpłaciła z powrotem na konta 4,9 tys. zł i o tyle zmniejszyła straty - poinformował dyrektor wydziału kontroli toruńskiego Urzędu Miejskiego, Mirosław Popławski.
Brak pieniędzy wykryto wiosną, ale dopiero kompleksowa kontrola dokumentacji finansowej szkoły pozwoliła ocenić rozmiar procederu.
Podczas kontroli ustalono, że także intendentka szkoły dopuściła się nadużyć i zwolniono ją dyscyplinarnie. Dyrektorce szkoły zarzucono naruszenie dyscypliny finansów publicznych i niedostateczny nadzór nad podwładnymi.
Zbyt duże było zaufanie dyrektora szkoły do głównej księgowej. Dyrektor udostępniła jej nawet osobisty klucz elektroniczny ze swoim podpisem i hasło do elektronicznego systemu obsługi bankowej szkoły, co umożliwiło cały proceder - powiedział wiceprezydent Torunia, Zbigniew Fiderewicz.
Prezydent Torunia podjął decyzję o odwołaniu dyrektorki szkoły. Podkreślono jednak, że była dyrektorka przyczyniła się do wykrycia malwersacji i podejmowała działania, by wyjaśnić całą sprawę i zminimalizować straty szkoły.