"Książka o Wałęsie nie była finansowana przez IPN"
Szef Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka powiedział, że praca Pawła Zyzaka na temat Lecha Wałęsy nie była finansowana ze środków Instytutu Pamięci Narodowej. Prezes Kurtyka zapewnił też, że nie jest ona związana z żadnym programem badawczym IPN.
Lech Wałęsa zarzucił Instytutowi, że zatrudnił autora książki, która jest "kolejnym bezkarny atakiem na jego życiorys". Zapowiedział też, że może wyjechać z Polski, ponieważ instytucje państwa nie reagują właściwie na oszczerstwa rzucane na niego i inne osoby.
Janusz Kurtyka przyznał, że Paweł Zyzak pracuje w IPN - jednak jest zatrudniony czasowo w dziale archiwalnym w zastępstwie innego pracownika. Zdaniem Kurtyki temat pracy magisterskiej nie może być powodem dyskwalifikowania kogokolwiek do pracy w Instytucie. Dodał, że Zyzak pracuje przy kserokopiarce.
Pracę magisterską Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa. Idea i Historia" obronioną na Uniwersytecie Jagiellońskim wydało w formie książkowej wydawnictwo Arcana. 24-letni historyk w swojej książce napisał między innymi, że były prezydent miał nieślubne dziecko i był agentem SB.
Janusz Kurtyka nie chciał komentować słów premiera, który ostrzegł, że IPN ma szanse przetrwać tylko pod warunkiem, że będzie instytucją neutralną - ideologicznie i politycznie. Szef rządu zaapelował do pracowników i historyków Instytutu Pamięci Narodowej, żeby "nie nadużywali środków publicznych, bo nie będą ich mogli w przyszłości używać".